Optymalna temperatura bez klimatyzacji

Letnie upały cieszą plażowiczów. Jednak w pomieszczeniach mogą mocno doskwierać. Coraz popularniejsza także w domach mieszkalnych klimatyzacja jest tylko półśrodkiem. Nie dość, że istotnie podnosi zużycie energii, a co za tym idzie koszty eksploatacji budynku, to także mikroklimat w klimatyzowanych pomieszczeniach nie jest zbyt korzystny. Powietrze jest suche, a zbyt duża różnica temperatur między domem a światem na zewnątrz może sprzyjać przeziębieniom.

Znacznie korzystniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie takich rozwiązań, które pozwalałyby bez dodatkowej ingerencji zachować w domu przyjemny chłód.

Tymczasem szacuje się, że w 30 proc. użytkowanych obecnie budynków w Polsce panują warunki, które mogą być niekorzystne dla zdrowia mieszkańców.

- Współczesne domy powinno się projektować, zachowując równowagę pomiędzy energooszczędnością, ekonomią a komfortem życia - twierdzi Piotr Pawlak, ekspert Rockwooll Polska. - W poprawnie zaprojektowanym, wykonanym i ocieplonym domu nie jesteśmy narażeni na duże wahania temperatur w ciągu doby oraz pór roku - dodaje.

Wśród najważniejszych czynników zapewniających komfort życia w domu i mieszkaniu są: utrzymanie zdrowego mikroklimatu oraz optymalnej temperatury.

Najzdrowsza dla człowieka jest ta mieszcząca się pomiędzy 18 - 22 stopni Celsjusza w zależności od rodzaju pomieszczenia, stylu życia, wieku, płci, aktywności czy preferencji. Zbyt wysoka temperatura wewnątrz może powodować rozdrażnienie, trudności z odpoczynkiem i snem, obniżenie wydajności, zdolności do koncentracji.

W przegrzanych pomieszczeniach częściej odczuwa się bóle głowy, spadek ciśnienia krwi, zmęczenie i osłabienie.
Na utrzymanie optymalnej temperatury o każdej porze roku - zarówno latem, jak i zimą - ma wpływ kilka czynników. Jednym z nich jest podwyższona szczelność budynku.

Wbrew panującym opiniom występowanie szczelin nie pomaga w zachowaniu odpowiedniej jakości powietrza wewnątrz. Przy silnym wietrze i dużej różnicy ciśnień do domu dostaje się zbyt wiele powietrza, zaś w bezwietrzne dni jego wymiana jest niewystarczająca.

Poziom ochrony przed przegrzaniem zależy też od wykonania dachu. W domu energooszczędnym musi być on dobrze zaizolowany, najlepiej dwuwarstwowo, aby latem gorące powietrze nie przedostawało się do wnętrza, a zimą nie dochodziło do strat ciepła.

Bardzo ważne są szczelne, otwierane okna i drzwi balkonowe oraz osłony, takie jak: żaluzje zewnętrzne i wewnętrzne, rolety, markizy.

- Rolety zewnętrze oprócz tego, że zatrzymują promienie słoneczne, zanim nagrzeją mieszkanie, izolują także okna, dają efekt zaciemnienia, tłumią hałas z zewnątrz oraz zapewniają większą prywatność. Z kolei markizy służą przede wszystkim ochronie przed przegrzewaniem. Najlepsze rezultaty osiągniemy, instalując je od strony południowej lub południowo-zachodniej - tłumaczy Monika Kupska-Kupis, architekt Velux.

W budynkach z dużymi przeszkleniami od nasłonecznionej strony rozwiązaniem może być także szkło o wysokiej przepuszczalności światła i niskiej przepuszczalności energii.