Optymista na Euro 2012: 11 powodów, dla których warto było

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Wygramy? Wierzę, że tak. I nie odszczekam, choćbyśmy dostali od Greków bęcki, od Rosjan lanie, a od Czechów wciry. Nie! Bo... myśmy już wygrali!

1: Smuda. Choć ten facet miewa problemy z językiem polskim, choć nazywają go Dyzmą polskiej piłki, to wyniki ma, miał i mieć będzie, choć jakość piłkarza rozpoznaje po tym, jak ten schodzi po schodach to... to jego drużyny nigdy nie robiły wstydu. Owszem, 0:6 z Hiszpanią zapamiętam do końca życia, ale być może dzięki zdziwionym miniom hiszpańskich kelnerów, gdy w madryckiej knajpie gromki Ole! kwitowaliśmy każdy gol. Nie nasz. Ale Smuda to facet, którego lubię za to, że nagle się nie zmienił, że nie rysuje jakichś dziwacznych strzałek, tłumacząc dlaczego coś miało wyjść, a nie wyszło. I zawsze, ale to zawsze, z przyjemnością patrzyłem na jego drużyny.

2: Szczęsny. Bo bezczelny, bo... Tacy ludzie jak on osiągają wszystko, bo nie widzą nad sobą sufitu. Nie gadają: eee, graliśmy jak, eeee, przeciwnik pozwalał. Oni mówią: przeciwnik zagra tak, jak my mu pozwolimy. I chłopak ma lep w rękach, a łeb na karku.

3: Lewandowski. Powody jak u Szczęsnego. Nowa odmiana Polaka. Nie jęczy, nie uważa się za obywatela gorszej kategorii. Wszystko w jego rękach. Tfu: nogach!

4: Błaszczykowski. Bo trochę jęczał, ale mu przeszło.

5: Piszczek. Syn marnotrawny.

6: Murawski. Tak, wiem, wszyscy uważają, że są lepsi od niego. A ja uważam, że mrukowaty czasem Murawski to jest gość.

7: Bo... bo cała reszta. W żadnego z tych piłkarzy nie wierzę za bardzo, więc może wiedząc, że w nich nie wierzę, postanowią mi udowodnić, że są lepsi?

8: Bo trafiliśmy do grupy, gdzie wszyscy są mocni (choć mówi się, że jest najsłabsza). A Smuda im wyżej celuje, tym lepiej trafia.

9: Bo przejechałem się ulicami Poznania. Pod przebudowę, budowę i modernizację na Euro podciągnięto nawet inwestycję pod nazwą: nowa kuchnia Waligóry. Efekt: mamy nowe drogi (nie marudźcie, że rozpadną się po Euro. Stare rozpadły się przed Euro), nowe tory, nowe fasady, odnowione (bo uśmiechnięte) gęby polityków. No i nową kuchnię Waligóry.

10: Stadiony. Dzięki nim staniemy się jeszcze większą potęgą rolniczą. W uprawie trawy co prawda, ale zawsze coś. I w ogóle: dobrze, że są. Te stadiony. Może wstyd będzie dzięki nim uprawiać piłkę męczoną?

11: Bo Smuda. Tylko jeśli postanowi wyprasować dres w kancik i zarządzi pomeczową wymianę spodenek - rozczaruje mnie. Ale Smuda to swój chłop jest i tyle. Panie trenerze: pan im pokaże, dobrze?

Ech, 12 punkt jest taki, że jak te wszystkie nacje się do nas zjadą, to może jeszcze wrócą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
ludzik
Ach, Polska to piękny kraj, tylko ludzie... Właśnie, powszechne myślenie to często nasze narodowe przekleństwo, które prowadzi do błędu. I obłędu. ;) Uff, to w takim razie dobrze, że filozofia życiowa się nam nie zmieniła, bo coś mi tu nie pasowało. Bycie bezczelnym nie jest sztuką, bycie wartościowym - wprost przeciwnie. Nawet jeśli akurat jest "demode" :) No, to chętnie wrócę do lektury kolejnego felietonu. Pewnie o ełro. No cóż... ;)
L
Leszek Waligóra
Użyłem "bezczelności" w powszechnym rozumieniu tego słowa - bo w Polsce za bezczelnych ma się już tych, którzy wierzą w siebie. I tylko taką "bezczelność" widzę w tych chłopakach.
l
ludzik
Jak na razie przyjemnie było czytać felietony, które robiły się z tygodnia na tydzień sympatyczniejsze, wreszcie takie od siebie. Jednak w tym coś nie pasuje. To jak to jest - wartościowi są ludzie bezczelni, bo osiągają wszystko i nie widzą nad sobą sufitu? Na poważnie? Oj, to się porobiło... Nie poznaję. A nie jest tak, że są po prostu zdolni, choć niekiedy zbytnia pewność siebie ich poniesie, a prawdziwie bezczelnych - z braku umiejętności - nie ma co nieść, więc rekompensują to sobie tym, że nie tylko "sufitu" nie widzą, ale i ludzi, bo nie liczą się z nikim? Takie jest znaczenie tego słowa. Oby to niepokojące słowo nie było "od siebie". Szkoda by było. :) Wiara w siebie to nie jest jeszcze bezczelność. Na szczęście. :)
A
Antywidukind
albo tobie ktoś przetłumaczył
W
Widukind
No i dobrze.
L
Leszek Waligóra
Był to remis zwycięski...
k
kicu
Remis :( a tak się ładnie zaczęło
L
Leszek Waligóra
Serce za remisem...
p
prawdziwy kibic
Polska - Rosja też Pan przewiduje?
L
Leszek Waligóra
I 1:0 :)
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie