Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedlowy dzień świra

Maciej Roik
Maciej Roik
Maciej Roik archiwum
Chyba każdy zna scenę z kultowego filmu "Dzień Świra", gdy Adaś Miauczyński w "kwiecisty" sposób tłumaczy co myśli o koszącym pod jego blokiem trawę pracowniku.

I choć tam absurd jest oczywisty, ostatnio wielu mieszkańców Poznania, może mieć podobne przemyślenia. Trawa rośnie szybko, trzeba ją kosić często, a zatem jest hałas. Zastanawia mnie tylko, czy koniecznie trzeba zaczynać już od 7 rano. Przecież faktycznie jeśli ktoś - trzymając się porównań - nie podbija karty "na zakładzie" bladym świtem, to nie znaczy, że jest "nierobem". Dlatego może warto zastanowić się, by trawę kosić krócej i w godzinach, kiedy większość osób już pracuje. Z pewnością nikt nie będzie miał za złe, jeśli nawet przez to koszenie potrwa o dzień dłużej.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski