Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osłabiony Lech Poznań gra z rycerzami września. Rumak: - To finał! [NA ŻYWO]

LEM
Marcin Kamiński liczy, że dostanie szansę w meczu z Piastem Gliwice.
Marcin Kamiński liczy, że dostanie szansę w meczu z Piastem Gliwice.
W sobotę o 18.00 Lech Poznań podejmuje Piasta Gliwice. - Jest to dla nas jedno z najważniejszych spotkań w tej rundzie - mówi przed meczem z Piastem trener Lecha Mariusz Rumak.

- Czas na to, abyśmy wygrali, bo w dwóch ostatnich meczach u siebie zdobyliśmy tylko dwa punkty. Traktujemy ten mecz jak finał. Jest co prawda jeszcze kilka ważnych pojedynków u nas jak choćby ten z odwiecznym rywalem Legią. Chcemy, by w tym dniu było to święto dla całej polskiej piłki, a więc mecz pierwszego z drugim zespołem, jeśli oczywiście Legia zasłuży sobie na drugie miejsce. Aby tak się stało, musimy wygrać z Piastem - dodał trener Kolejorza.

LECH POZNAŃ - PIAST GLIWICE (RELACJA NA ŻYWO)

O najbliższym rywalu poznańskiego zespołu Mariusz Rumak mówi w samych superlatywach.

- Piast to zespół, w którym widać myśl trenerską. Szybko potrafią przejść z obrony do ataku i odwrotnie. Musimy na to szczególnie uważać. Drużyna jest bardzo mocna fizycznie i niezwykle zdyscyplinowana taktycznie. Dlatego, jeśli nie ma się kreatywnych zawodników to bardzo trudno ją ograć. Skąd sukcesy Piasta? W Polsce nie ma zespołu, który zebrał u siebie najlepszych piłkarzy z całej ligi i potrafi zdominować pozostałe drużyny. Dlatego nawet ekipa złożona ze słabszych technicznie graczy, ale dobrze przygotowanych potrafi zdobywać punkty. I taki jest Piast. Jeśli gra im się układa, potrafią strzelać przepiękne gole - komplementuje gliwiczan szkoleniowiec Lecha.

Rumak dodaje jednak, że także Lech będzie świetnie przygotowany do tego pojedynku.

- Mam analizy systemu Amisco, wiemy ile poszczególni piłkarze potrafią przebiec w meczu. Na pewno wytrzymamy go fizycznie, nawet jeśli narzucimy ostre tempo. Spodziewam się podobnego spotkania jak z Górnikiem, ale lepszego rezultatu - powiedział trener Lecha.

Mariusz Rumak po raz pierwszy w tym sezonie ma problemy kadrowe.

Mateusz Możdżeń został zdyskwalifikowany na dwa mecze na podstawie zapisu wideo. Komisja Ligi po zapoznaniu się z opinią Kolegium Sędziów PZPN, uznała, że pomocnik Lecha w spotkaniu z Lechią z premedytacją uderzył łokciem Traore.

- Zirytowałem się, bo można się zgodzić, że popełnił błąd, ale czy zrobił to celowo już bym polemizował. Poza tym jest jedynym zawodnikiem ukaranym za ten mecz, a to już trochę dziwi. Moje osobiste zdanie jest takie, ze ruch Mateusza nie był zamierzony, bo nie kontrolował odległości Traore. Gdyby przy nim był ktoś wyższy, jak na przykład Bieniuk, to zapewne nic by się nie stało. Irytuje również data podjęcia werdyktu, która uniemożliwia nam odwołanie - twierdzi Rumak.

Problemy zdrowotne mają Hubert Wołąkiewicz i Manuel Arboleda. Ten drugi raczej nie zagra w sobotę. Ma naciągnięte mięśnie łydki. To spore osłabienie, bo Kolumbijczyk był ostatnio w świetnej formie. Wszystko wskazuje na to, że zastąpi go Marcin Kamiński.

- Po Euro znalazłem się trochę w dołku, straciłem miejsce w reprezentacji. Wiem , że dzięki dobrej grze w klubie, mogę do niej wrócić. Brakuje mi trochę rytmu meczowego. Jednak robiłem swoje na treningach i cierpliwie czekałem na swoją szansę. Wiedziałem, że stanie się to jeśli koledzy złapią kartki czy kontuzje. Teraz taka okazja się nadarza i postaram się udowodnić swoją wartość. Jest to dla mnie szansa, z której postaram się skorzystać i zająć miejsce w składzie do końca sezonu - powiedział Kamiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski