Policja na razie nie łączy wszystkich tych zdarzeń z jedną konkretną osobą. Wiadomo jednak, że część pożarów wynika z różnego rodzaju porachunków.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Ujście: Strażak podpalał, bo... lubił gasić
Grabówno/Piła: Podpalenia stogów i stolarni
Poznań: Roman C. trafił za kratki, tym razem za podpalenia
Kilka dni temu w środku nocy niemal całkowicie spłonął sklep spożywczy przy ulicy Chłopickiego w Ostrowie. Nieco wcześniej płonęły dwa inne sklepy w Ostrowie i Lewkowie.
Dwukrotnie w ostatnim czasie doszło do pożarów w pobliskiej Korytnicy. Paliły się tam stodoły i budynki gospodarcze.
Największy kaliber miały jednak pożary dyskotek. Najpierw z dymem poszła Bajadera - jeden z najpopularniejszych lokali w Ostrowie. Potem dwukrotnie podkładano ogień pod dyskotekę w Czekanowie. Za drugim razem sprawcy rozsypali nawet gwoździe na drodze, aby uniemożliwić strażakom dojazd. To tylko część podpaleń w regionie ostrowskim z ostatniego okresu.
- Jeśli ustalenia wskazują na podpalenie, mamy do czynienia z przestępstwem. Sprawcy są poszukiwani latami. Nawet jeśli sprawa zostaje umorzona z powodu niewykrycia podpalacza, wracamy do niej - mówi kom. Krzysztof Kula z KPP Ostrów.
Śledztwa takie należą do najtrudniejszych, gdyż w płomieniach ginie większość śladów pozostawianych przez sprawców. Niektóre nieświadomie mogą zacierać strażacy, ale ich pierwszym obowiązkiem jest ratowanie ludzi i dobytku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?