Kobiety od zawsze wykorzystywały swoje wdzięki, by wpłynąć na mężczyzn. Mają jednak wiele cech, które drażnią płeć przeciwną. Przy okazji zakupów i wizyt u fryzjera czy krawca zachowują się inaczej niż mężczyźni. Dziś z okazji święta przeanalizowaliśmy kobiety i ich zachowanie. - Zdarza się, że gdy zatrzymujemy do kontroli kobiety, to starają się one w różny sposób wpłynąć na funkcjonariuszy. Liczą, że zostaną bardziej pobłażliwie potraktowane - mówi wprost Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki.
Szkoleni, by wszystkich równo traktować
Policjanci są jednak przygotowywani na takie sytuacje. Tak, by nie ulegli urokowi pań.
- Takie zachowanie jest niezgodne z prawem - zaznacza Józef Klimczewski. - Policjanci nie mogą patrzeć na to, czy kobieta jest piękna, stara, młoda. Muszą wypełniać swoje obowiązki - dodaje naczelnik drogówki.
Liczniejsza grupa kobiet to ta, która wie, że popełniły wykroczenie, zdają sobie sprawę z tego, że muszą ponieść konsekwencje swojego zachowania i nie próbują czarować.
- W sumie są one bardziej rzeczowe niż mężczyźni. Uznają, że skoro było przewinienie, to musi być i kara - podsumowuje Józef Klimczewski.
Często zdarza się zmieniać zdanie
- Kobiety w odróżnieniu od mężczyzn są bardziej otwarte na nowości ze świata mody - mówi Patryk Wrembek, krawiec-stylista.
Panowie są bardziej sprecyzowani w swoich potrzebach. Trudniej ich namówić na jakąś zmianę w wybranej przez nich koncepcji. Natomiast panie przychodzą z gotowym już pomysłem lub chcą mieć coś nowego, ale w wyborze zdają się na specjalistę.
- Jednocześnie moi klienci nie chcą już później żadnych zmian, a jeśli już, to niewielkie. Natomiast klientki, pomimo zatwierdzonego wcześniej projektu, chętnie dokonują w nim różnych modyfikacji - dodaje krawiec-stylista.
Panowie bardziej technicznie podchodzą do krojów, natomiast płeć piękna więcej uwagi poświęca duchowi mody, nowym stylizacjom. Jedną z podstawowych różnic jest skłonność do nowości. Mężczyznę trzeba do nich długo przekonywać. Musi bardzo zaufać projektantowi, by spróbować nosić jakieś nowe kroje. Tymczasem panie są na nie bardzo otwarte i chętnie z nich korzystają.
- Punktualność! Mężczyźni zawsze przychodzą na umówioną godzinę, z kobietami jest problem. One nigdy nie mogą zdążyć, chyba po prostu lubią się spóźniać - dodaje.
Innego zdania jest Maciej Szczepaniak, stylista fryzur.
- W moim przypadku klientki przychodzą w miarę punktualnie. Często nawet wcześniej, by sobie jeszcze posiedzieć i porozmawiać z innymi oczekującymi - wyjaśnia.
Co do reszty zgadza się z krawcem-stylistą.
- Mogę mówić o dwóch rodzajach klientek, czyli tych, które przychodzą już zdecydowane na określone ułożenie fryzury oraz takie, które chcą, by ktoś im doradził i zadecydował za nie w czym im będzie dobrze - dodaje.
Obie grupy mają też cechę wspólną, czyli podpytywanie w jakiej fryzurze będą dobrze wyglądali ich mężowie lub partnerzy.
Przedstawiciele jednej i drugiej płci lubią, by po zakończeniu pracy nad ich włosami pochwalić wygląd. Jeśli tak się zrobi, to odwdzięczają się pochwałą nad umiejętnościami fryzjera, stylisty. Warto więc o tym pamiętać.
Lubią dominować i to one wybierają
Kobiety coraz częściej stają się klientami sklepów z erotycznymi gadżetami.
- Przychodzą do nas panie w wieku od 20 do 50 lat - mówi Tadeusz, który już od ponad dekady pracuje w branży. - Zazwyczaj wiedzą co chcą kupić, na miejscu dokonują jedynie porównania poszczególnych produktów - wyjaśnia. Gdy w sklepie pojawią się z partnerami, to najczęściej mężczyźni proszą sprzedawcę o pokazanie różnych produktów. - Natomiast ich partnerki dokonują wyboru, który z nich ma zostać kupiony - dodaje Tadeusz.
Młodsze lubią też przyjść grupowo. Wówczas wiadomo, że będą chciały kupić coś zabawnego na prezent dla koleżanki lub kolegi.
- Wtedy spokojnie wszystko oglądają. Nie wstydzą się. Najczęściej ich zakupy kończą się na... jadalnych majtkach, czyli takich zrobionych z cukierków - śmieje się sprzedawca.
Częściej zamawiają sałatki, a nie golonki
O różnicach w zamawianiu potraw w restauracjach można napisać książkę - twierdzi Jerzy Gumny, prowadzący restaurację Oaza w poznańskim Strzeszynku.
- Różnica jest w zimnym bufecie - wyjaśnia Jerzy Gumny. - Kobiety o wiele częściej przed daniem głównym wybierają sobie różnego rodzaju sałatki - dodaje.
W przypadku kolejnych dań zamawiają za zwyczaj to samo, co panowie.
- Może oprócz golonki, którą można uznać za typowo męską potrawę i kobiety bardzo rzadko ją zamawiają - dodaje.
Wyjaśnia, że w przypadku przyjścia na obiad do restauracji na drugi plan schodzi kwestia kalorii. Kobiety, tak jak mężczyźni, przychodzą by smakować potrawy, a nie przejmować się dietą. Oczywiście są wyjątki od tej reguły, ale nie ma ich zbyt wielu.
Również napoje są wybierane podobne. - Płeć piękna częściej woli wino od piwa - dodaje restaurator.
Ciasto musi być także dla rodziny
Pieczywo i ciasto kobiety najczęściej kupują nie z myślą o sobie, ale o rodzinie.
- Mężczyzna, gdy przychodzi kupić chleb lub ciasto to już w domu wie po co idzie i raczej nie zmienia swojego postanowienia - mówi Marek Krzyżaniak z piekarni na poznańskich Ratajach. - Natomiast, gdy przyjdzie do nas jego żona, to najpierw sprawdza co mamy w asortymencie i na tej podstawie podejmuje decyzję o zakupie - wyjaśnia sprzedawca.
W przypadku zakupów w piekarni rzadko pojawia się problem zbyt dużej ilości kalorii. Zawsze można powiedzieć, że to nie dla siebie się kupuje, tylko dla rodziny.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?