Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Parkingowy" z placu Kolegiackiego w rękach policji [ZDJĘCIA]

KAEF, Anna Solak
"Parkingowy" z placu Kolegiackiego w rękach policji. Co z pozostałymi?
"Parkingowy" z placu Kolegiackiego w rękach policji. Co z pozostałymi? Paweł Miecznik
Dziki "parkingowy" z placu Kolegiackiego w rękach policji! W końcu udało się zatrzymać jednego z mężczyzn, którzy w zamian za drobne oferują pilnowanie auta w czasie naszej nieobecności.

Policjanci ze Starego Miasta zatrzymali 18-latka, który wymuszał opłaty za pomoc w znalezieniu miejsca i pilnowanie auta na placu Kolegiackim w Poznaniu.

Zobacz również:
Poznań: Dzicy parkingowi wymuszają pieniądze [FILM]

O działalności "parkingowego" poinformował jeden z kierowców. 18-latek groził, że jeśli nie otrzyma pieniędzy, porysuje samochód.

- Następnego dnia mężczyzna został zatrzymany. Okazał się nim 18-letni poznaniak, który w przeszłości był już kilkukrotnie karany - wyjaśnia Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.

Zatrzymany objęty został dozorem policyjnym. Ma też zakaz zbliżania się do placu Kolegiackiego. Za wymuszanie pieniędzy od kierowców może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

O działalności "parkingowych", nie tylko na placu Kolegiackim, pisaliśmy wielokrotnie. Kierowcy płacą w obawie o własne samochody. Jednak działalność wymuszaczy na placu Kolegiackim była najbardziej kuriozalna. To tam swoją siedzibę ma poznańska Straż Miejska.

Czytaj też:
Wyłudzacze na parkingu na pl. Kolegiackim: Strażnicy są ślepi czy leniwi?

– Mamy tu do czynienia z wyłudzaniem pieniędzy, które jest przestępstwem, a to każdorazowo należy sygnalizować odpowiednim służbom - wyjaśniał nam Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej. Doradzał też, by pod żadnym pozorem nie dawać naciągaczom pieniędzy, a w razie uszkodzenia auta natychmiast zgłaszać to na policję.

Zatrzymany mężczyzna jest tylko jednym z wielu "parkingowych", którzy każdego dnia wyłudzają pieniądze od poznańskich kierowców. Co z pozostałymi?

Policjanci podkreślają, że bez konkretnego zgłoszenia nie mogą zrobić nic, poza wylegitymowaniem osób przebywających na parkingu. Jeśli inni naciągnięci kierowcy będą zgłaszać każdą taką próbę, wspólnie uda się zniechęcić naciągaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski