Co ciekawe w ostatnich 14 latach absolwenci poznańskiej uczelni aż trzykrotnie okazywali się najlepsi w Plebiscycie na Najlepszych Sportowców i Trenera Wielkopolski (Wyciszkiewicz Zawadzka w 2018 i 2019 r. oraz Rafał Wieruszewski w 2006 r.).
– Widocznie w ostatnich latach mamy szczęście do utalentowanych i zdolnych sportowców. Sukcesami Patrycji chwalimy się przy każdej okazji i mamy nadzieję, że nasza doktorantka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa – zauważył profesor Maciej Żukowski.
Wicemistrzynię świata w sztafecie 4x400 m zapytał on oczywiście o sposób na łączenie wyczynowego sportu z pisaniem pracy doktorskiej, która liczy sobie już dwa rozdziały.
– Myślę, że to kwestia samozaparcia. Czasami koledzy i koleżanki z kadry chcą, żebym z nimi wyszła do restauracji, a ja im mówię, że muszę pisać pracę. Zazwyczaj przyjmują to ze zrozumieniem i obiecują, że wezmą mi coś na wynos – żartowała sprinterka.
Z niepokojem śledzi ona doniesienia o rozprzestrzenianiu się epidemii koronawirusa.
Czytaj też: Poznaliśmy najlepszych sportowców na balu w Andersii
– Międzynarodowy Komitet Olimpijski uspokaja, że sytuacja jest pod kontrolą, ale wśród sportowców coraz częściej mówi się o możliwości odwołania igrzysk w Tokio. Rozważane są podobno różne warianty, ale ogólnie nie są to pomyśle wieści – dodała.
Wyciszkiewicz-Zawadzka może pocieszać się tym, że mają to być już jej trzecie igrzyska i na kolejne może poczekać nawet kolejny rok. Sezon nie będzie też stracony, bo w sierpniu odbędą się mistrzostwa Europy w Paryżu.
– Do następnych igrzysk mogę nie dotrwać, ale do stolicy Francji na pewno pojadę walczyć o najwyższe cele. O tym, że musimy bić się także o medal na igrzyskach w Tokio słyszę z każdej strony. Oczywiście nie potwierdzam i nie zaprzeczam, ale to nie znaczy, że z koleżankami mamy zamiar udać się do stolicy Japonii na wycieczkę – podkreśliła Wyciszkiewicz-Zawadzka.
Jej promotor i jednocześnie szef Katedry Strategii Marketingowych, profesor Zygmunt Waśkowski 1 marca miał wystartować w tokijskim maratonie.
– Kiedy dowiedziałem się o odwołaniu masowego startu początkowo byłem załamany. Szybko jednak wziąłem się w garść i błyskawicznie zapisałem na maraton w Barcelonie. W ten sposób moja „Misja Tokyo”, prowadzona z Fundacją „Niesiemy Nadzieję”, została uratowana – przyznał Waśkowski.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?