Samochód osobowy kia carnival uderzył w barierkę ochraniającą chodnik w centrum wsi. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia. Kilkadziesiąt sekund później na drodze w kierunku Trzcianki wpadł w kolejny poślizg, a auto wjechało na chodnik i uderzyło w ścianę bloku mieszkalnego. Mimo znacznego uszkodzenia samochodu, kierowca nadal próbował uciekać. Wyjechał na szosę, jednak kontynuowanie jazdy uniemożliwiły poprzebijane od uderzeń opony. Nie zraził się tym i wraz z pasażerem rozpoczął... wymianę koła. Na miejsce przybiegło kilku mieszkańców. Ludzie zauważyli, że kierowca i pasażer mieli problemy z zachowaniem pionowej postawy. Zatrzymali ich i wezwali policję.
- Rzeczywiście, doszło do takiego zderzenia - przyznaje Romuald Piecuch rzecznik wielkopolskiej policji. - Samochodem kierował przebywający na urlopie funkcjonariusz nowotomyskiej policji. W wydychanym powietrzu miał 1,6 promila alkoholu. Kierowcy pobrano także krew, jeśli wyniki się potwierdzą, zostanie on dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Kilka minut przed zdarzeniem w miejscu, w które uderzył samochód, bawiły się dzieci!
- Jeździły rowerkami i grały w piłkę właśnie przy tym bloku. Odeszły, bo zaczął padać deszcz. Do jakiej tragedii mogłoby dojść? - mówi mocno zdenerwowana matka jednego z maluchów. -
Mieszkańcy Michorzewa są zbulwersowani. Jak powiedzieli nam strażacy, musieli oni hamować rozwścieczonych ludzi, by ci nie zlinczowali policjanta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?