- Moi zawodnicy zagrali przeciwko Malcie zdecydowanie lepiej, niż dwa dni wcześniej z San Marino. Dzisiaj zawodnicy nie byli już tak spięci i stąd sporo ciekawych zagrań, które otwierały drogę do bramki przeciwnika. Po dwóch zwycięstwach mamy więc już awans do następnej rundy i ostatni pojedynek z Holendrami będzie walką o pierwsze miejsce. Jestem przekonany, że w tym meczu moi zawodnicy zagrają jeszcze lepiej, bo naprawdę rozkręcają się w tym turnieju z meczu na mecz - powiedział Janusz Białek, trener reprezentacji Polski.
Rzeczywiście młodzi polscy piłkarze zagrali z Maltą o niebo lepiej, niż we wcześniejszym pojedynku z San Marino (2:0). Tym razem rywale nie postawili muru obronnego, ale chcieli grać w piłkę. To odpowiadało podopiecznym trenera Białka, którzy od początku ruszyli do ataku. W środku pola udanie rozgrywał piłkę Martin Kobylański, a skutecznie wspierał go Karol Linetty. Polacy, dzięki prostopadłym podaniom obu graczy, dość szybko zaczęli zagrażać bramce Maltańczyków.
Rywale często też faulowali naszych piłkarzy w okolicy pola karnego, a to stwarzało okazje bramkowe. Rzuty wolne mocno i precyzyjnie wykonywał Kobylański, a jego kolegom pozostawało być skutecznymi pod bramką. W 18. minucie jeszcze się nie udało (Tomasz Kędziora strzelił nad poprzeczką), ale już trzy minuty później akcję "zamknął" Kamil Włodyka i biało-czerwoni prowadzili 1:0.
Po zdobyciu pierwszego gola, Polacy poczuli się jeszcze pewniej i konstruowali kolejne ataki. W 38. minucie Piotr Zieliński skutecznie zakończył akcję Łukasza Kacprzyckiego i Włodyki. A po przerwie biało-czerwoni "dołożyli" kolejne trzy bramki. Najpierw Gracjan Horoszkiewicz wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Kobylańskiego, potem, po raz drugi w tym meczu, do siatki trafił Włodyka. Wreszcie kwadrans przed końcem, znowu po wolnym Kobylańskiego, skutecznym egzekutorem okazał się Jakub Legierski. Gracze trenera Białka grali z dużym rozmachem i zaangażowaniem do końca. Jednak więcej bramek już nie zdobyli.
- W pierwszym meczu drużyna San Marino postawiła przed polem karnym "autobus" i było nam bardzo trudno sforsować taką obronę. Dzisiaj grało się zdecydowanie lepiej. Z Maltańczykami daliśmy sto procent sił, a to przyniosło pięć goli. Z Holandią zagramy o zwycięstwo, aby zająć pierwsze miejsce w grupie - stwierdził lechita Tomasz Kędziora, kapitan reprezentacji do lat 19.
W drugim czwartkowym meczu grupowym, Holandia pokonała w Szamotułach San Marino 4:0 (2:0). W niedzielę we Wronkach Polacy zagrają z Holendrami o zwycięstwo w imprezie (początek meczu o godz. 13). O tej samej porze w Swarzędzu zmierzą się ekipy San Marino i Malty.
Polska - Malta 5:0 (2:0)
bramki: 1:0 - Kamil Włodyka (21), 2:0 - Piotr Zieliński (38), 3:0 - Gracjan Horoszkiewicz (53), 4:0 - Kamil Włodyka (60), 5:0 - Jakub Legierski (75).
Polska: Rybicki - Sulewski, Horoszkiewicz, Kędziora, P. Stępiński - Kacprzycki (63. Biel), Linetty, Kobylanski, Włodyka - M. Stepiński (69. Janeczko), Zieliński (59. Legierski).
Malta: Borg - Mckay, Arab, Zerafa, Chircop - Micallef (78. Spiteri), Bezzina, Muscat (71. Attard), Camenzuli - Montebello, Agius (58. Cremona).
Sędziował: Ionut Marius Avram (Rumunia).
Widzów: 200.
Żółte kartki: Linetty - Zerafa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
