- Wicemistrzostwo świata to idealne podsumowanie 13 lat działania Playarena. Przez te lata ciągłego rozwoju projekt rozrósł się do niesamowitej skali. 41 tysięcy spotkań w sezonie, zwieńczone możliwością gry z orłem na piersi. To projekt, który pozwala spełniać marzenia - tłumaczył Hirsch.
Czytaj też: Klaudiusz Hirsch kończy piękną zawodniczą karierę w futsalu
- Jesteśmy amatorami. Serca mamy jednak większe od zawodowców. Reprezentujemy Polskę. Dla nas to spełnienie marzeń. Nie gramy dla pieniędzy. Gramy dla czegoś znacznie większego. Ważniejszego. To wewnętrzna siła, której sami nie rozumiemy, a która każe nam cały rok ciężko pracować po to, żeby przez ten jeden magiczny tydzień w roku rywalizować z najlepszymi na świecie. Każda osoba fizyczna lub firma może dołączyć do SEKTOR6 i dołożyć swoją cegiełkę do naszego marzenia o zdobyciu Mistrzostwa Świata - czytamy na stronie Playarena, odpowiedzialnej za prowadzenie rozgrywek w piłce 6-osobowej w Polsce.
Mimo że rozgrywki Playarena są coraz bardziej popularne w Polsce, to wyjazd najlepszych piłkarzy na MŚ nie byłby możliwy bez wsparcia sympatyków i sponsorów. - Dlatego stworzyliśmy coś takiego jak SEKTOR 6, który jest Elitarnym Klubem Kibica RP 6. Ci, którzy do niego dołączą w jakimś stopniu przyczynią się do naszego wyjazdu na Kretę. Warto dodać, że nasza reprezentacja składa się z absolutnych amatorów. Występy moich podopiecznych są dla nich niezapomnianą przygodą, ale jednocześnie mają też szalenie prestiżowy wymiar. W końcu kadra piłkarska nigdy nie była wicemistrzem świata, a nam to się udało - dodał Hirsch.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?