Plantacja marihuany zlikwidowana, pięć osób zatrzymanych [OPIS, FILM]

- Z jednego tylko cyklu hodowlanego, trwającego około czterech miesięcy, sprawcy mogli uzyskać nawet kilkadziesiąt kilogramów gotowego narkotyku o czarnorynkowej wartości około miliona złotych - mówi Marek Wręczycki ze śląskiej policji. Bo to policjanci Centralnego Biura Śledczego z Bielska wpadli na trop gangu zaopatrującego w marihuanę odbiorów w całym kraju.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Puszczykowo: Zlikwidowano plantację marihuany [KRÓTKA]
Marihuana pod przykrywką fermy strusi. Kolejni podejrzani
Puszczykowo, Śrem: W luksusowych willach zlikwidowano dwie plantacje marihuany

Akcję - jak się dowiedzieliśmy - przeprowadzono jeszcze w marcu. Do tej pory jednak policja nie chciała o niej mówić, zasłaniając się tajemnicą śledztwa. Teraz zdradza, że rozbito gang, którego członkowie zajmowali się wytwarzaniem i handlem narkotykami. Zatrzymano pięć osób w wieku 22-35 lat, zamieszanych w proceder, w Lubuskiem oraz w Wielkopolsce zlikwidowano dwie plantacje. Jedna z nich mieściła się w Puszczykowie, dlatego w działaniach wzięli udział kryminalni z poznańskiej komendy miejskiej.

- Przy zatrzymanych zabezpieczono prawie dwa kilogramy marihuany własnej produkcji, już przygotowanej do sprzedaży - mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej komendy policji. I dodaje, że na jednej z plantacji rosło 100 krzewów konopi. Druga, znacznie większa, znajdowała się właśnie w podpoznańskim Puszczykowie.

- W specjalnie przygotowanych pomieszczeniach uprawianych było, z użyciem specjalistycznej aparatury, około 450 roślin - opowiadają kryminalni. Mówią o wentylacji, nawadnianiu, doświetlaniu krzewów konopi. Na miejscu funkcjonariusze złapali jednego z organizatorów przestępczego procederu, który doglądał uprawy.

- Dotychczas zatrzymanym przedstawiono zarzuty nielegalnej produkcji narkotyków, a także wprowadzania ich do sprzedaży - informuje Marek Wręczycki. Dodaje, że na wniosek prokuratorów z Zielonej Góry i Poznania, trzech podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Dwie kolejne osoby znajdują się pod dozorem policji.