– Ostatnim razem nie pomogła nam kapryśna aura i fakt, że turniej był odizolowany od ruchu miejskiego. Zresztą próby rozniecenia emocji swego czasu nad Maltą też zakończyły się niepowodzeniem. Plażówka w Poznaniu sprawdza się tylko w centrum miasta i cieszę się, że tam wracamy – mówił Damian Lisiecki, organizator największych poznańskich turniejów w siatkówce plażowej.
Były mistrz Polski w plażówce nie martwi się dość wczesnym terminem zawodów. – Plaża Wolności rozgrywana była już w różnych terminach. Wiadomo, że pogody nie da się zaprogramować, a końcówka maja na pewno jest lepsza niż termin lipcowy, kiedy Poznań się wyludnia, a tylko jeszcze takie rozwiązanie wchodziło w rachubę – dodał Lisiecki.
Trener drugoligowych siatkarzy AZSUAM Poznań wciąż wierzy w to, że stolica Wielkopolski w najbliższych latach stanie się wiodącym ośrodkiem w siatkówce plażowej w Polsce. – Nie ma już przeszkód, by pełną parą ruszyła budowa dwóch zadaszonych boisk z piaskiem na Morasku. Mam nadzieję, że za rok spotkamy się już na otwarciu nowoczesnego obiektu, który przez cały rok będzie mógł służyć amatorom i profesjonalistom – zakończyłLisiecki.
W majowym turnieju eliminacyjnym MP pula nagród wyniesie 15 tys. zł. Wystąpią w nim najlepsi krajowi zawodnicy z wyjątkiem tych grających w World Grand Prix. W ubiegłym roku w Poznaniu najlepsi byli Sebastian Sobczak i Michał Makowski (obaj z Łodzi).
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?