Za czasów Dziada, Baraniny czy Nikosia liczyły się nie tylko pieniądze. Liczyła się też władza. Teraz szefowie gangów o takiej władzy, jaką mieli dawni bossowie, mogą tylko pomarzyć. Wygląda jednak na to, że wcale za nią nie tęsknią. Im większa organizacja, im większy zakres "działalności", tym większe ryzyko. Po co narażać dochody z narkotyków bawiąc się w "ochronę" agencji towarzyskiej? Po co bawić się w narkotyki, jeżeli można większą kasę zarobić na wyłudzeniu VAT-u? Nie ma co się oszukiwać, że gangi wyrzekną się przemocy. Tyle że częściej niż w broń zbroją się w intelekt, bo kulką nie przeprowadzi się skomplikowanych operacji finansowo-podatkowych. I trzeba tylko mieć nadzieję, że druga strona jest równie "uzbrojona" po zęby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
