Podryw przez facebooka dla nieśmiałych i nieznajomych

Pomysł "spotted" jest prosty i pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i zachodniej Europy. Użytkownicy tworzą stronę na portalu nazywając ją "spotted: nazwa miasta", spotted: środek transportu" czy "spotted: uczelnia". Tam - w zależności od miejsca zauważenia interesującej osoby - zauroczony nieznajomym przesyła wiadomość do administratorów. Ci publikują anonimowe ogłoszenie z opisem sytuacji lub miejsca, w której cichy wielbiciel widział sympatię.

Na przykład takie jakie przesłał chłopak w niebieskiej kurtce do "Spotted: Bimba Poznań" (ponad 7200 fanów): "Szukam dziewczyny, która chodzi do 3 LO, tak przynajmniej wynikało z rozmowy telefonicznej, którą prowadziła całą drogę przez co nie miałem możliwości się nawet do Ciebie odezwać. Wysiadłaś na Sobieskiego razem ze mną i nagle gdzieś mi uciekłaś. Jest niską, brunetką o pięknych brązowych oczach i wczoraj jechała ok godz 15.00 tramwajem nr 12 z Wrocławskiej. Miała na sobie czarną kurtkę. Jeśli to czytasz to odezwij się. Pozdrawiam kolega w niebieskiej kurtce stojący koło Ciebie całą drogę".

Inni tylko nieśmiało pozdrawiają i liczą na odzew: "Pozdrowienia dla chłopaka, który dzisiaj przed 12.00 rozdawał Qpony w przejściu podziemnym koło PKS dzięki Twojemu uśmiechowi cały ten niepogodny dzień przeszłam w dobrym nastroju DZIĘKUJĘ :)"

Administratorzy zachęcają wszystkich nieśmiałych i tych, którzy nie mieli szans porozmawiania z nieznajomymi. Zapewniają, że postarają się pomóc. Proszą tylko o jak najbardziej szczegółowy opis miejsca i czasu przypadkowego spotkania. Tak, żeby nie było wątpliwości co do poszukiwanej osoby.

Poza stroną "Bimba Poznań" zaczynają działać: "Spotted Biblioteka UEP" (1650 fanów), "Spotted: Uam" (702 fanów), "Spotted: SWPS/WSNHiD Poznań" (165), "Spotted: Stary Browar" (108).

Pomysł dla osób bez swojej drugiej połówki jak znalazł. Tym bardziej na dwa tygodnie przez Walentynkami.