Z uzasadnienia policjantów, prowadzących sprawę wynikało, że nie doszukali się oni czynu zabronionego, a właściciel zwierzęcia dbał o nie na tyle, na ile mógł sobie na to pozwolić. Wczoraj odbyła się w poznańskim sądzie w sprawie zażalenia rozprawa.
Przypomnijmy, że wychudzona, zaniedbana, zagłodzona suczka Diana, która miała na sobie sto kleszczy, była zarobaczona, a w jelitach miała... gruz, została odebrana swojemu właścicielowi przez fundację Animal Security na początku lipca. Zwierzę było przetrzymywane bez wody w 40-stopniowym upale.
- Sąd w całości podzielił moją argumentację podniesioną w zażaleniu oraz na wczorajszej rozprawie. Tym samym niesłuszne postanowienie prokuratury zostało wyeliminowane z obrotu prawnego - dodaje adwokat Mateusz Łątkowski.
Dobrej myśli są też wolontariusze Fundacji Animal Security, występujący w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?