Polscy hokeiści na trawie zajęli czwartą lokatę na mistrzostwach Europy. W meczu o brąz ulegli Rosji

Biało-czerwoni w szóstej minucie objęli prowadzenie po strzale kapitana zespołu Dariusza Rachwalskiego, ale korzystnym rezultatem cieszyli się bardzo krótko, bo już w następnej minucie rywale doprowadzili do remisu. Na następnego gola Rosjan przed przerwą odpowiedział wprawdzie Krystian Makowski, lecz druga odsłona należała do naszych przeciwników. Rosjanie po przerwie zdobyli dwa gole, a kolejne trafienie Dariusza Rachwalskiego zmniejszyło jedynie rozmiary porażki.

W fazie grupowej Polacy w dramatycznych okolicznościach najpierw zremisowali z broniącymi srebra Czechami 4:4 oraz pokonali Szwecję 7:6, w obu przypadkach goniąc wynik, by w sobotę, w ostatnim spotkaniu decydującym o awansie do półfinału zmierzyć się z gospodarzem turnieju Austrią. Remis 4:4 dał biało czerwonym lokatę w czołowej czwórce, ale biało-czerwoni mają czego żałować. Gdyby pokonali Austriaków, a prowadzili 2:0 oraz 4:2, uniknęliby w półfinale konfrontacji z głównym faworytem ME Niemcami i byłaby realna szansa na ścisły finał. Niestety zwycięskiego wyniku nie udało się utrzymać, a Niemcy w półfinale okazali się zdecydowanie lepsi wygrywając z biało-czerwonymi wysoko 10:2 (5:1).

Czwarte miejsce w ME to jednak i tak sukces podopiecznych trenera Karola Śnieżka. Polacy pewnie utrzymali się w europejskiej elicie, zarazem zapewniając sobie udział w przyszłorocznych halowych mistrzostwach świata, które odbędą się w Lipsku.

Tytuł mistrzowski zdobyli Niemcy wygrywając w finale z Austrią po karnych zagrywkach 4:3. Finał.zakończył się remisem 5:5 (3:3). Piąte miejsce zajęła Holandia, szóste Czechy. Te dwa zespoły oprócz Niemiec, Austrii, Rosji i Polski zagwarantowaly sobie dalszy pobyt w europejskiej elicie i prawo występu w MŚ w Lipsku.

Z elity zdegradowane zostały dwie ostatnie drużyny: Szwecja oraz Anglia.