Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie mieli wyjeździć autami dziesiątki tysięcy kilometrów i... złotych. Zobacz dokąd jeżdzili

Mariusz Kurzajczyk
Prokuratura zajęła się trzema byłymi już posłami Prawa i Sprawiedliwości uwikłanymi w "aferę madrycką". Dwaj to kaliszanie - Adam Rogacki i Adam Hofman, choć ten drugi w Sejmie reprezentuje Konin.

Kaliski poseł Adam Rogacki i pochodzący z Kalisza Adam Hofman mają poważne kłopoty, z których najmniejszym jest pozbawienie członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości. W środę prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie ich wojaży do Madrytu. Sprawdzi, czy oszukali Kancelarię Sejmu, biorąc zaliczkę na przejazd samochodem, a podróżując tanimi liniami lotniczymi.

- Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia w dniu 8 października 2014 roku w Warszawie Kancelarii Sejmu RP do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w nieustalonej dotychczas kwocie poprzez wprowadzenie w błąd pracowników Kancelarii Sejmu przez trzech posłów na Sejm RP w związku ze złożeniem wniosku o rozliczenie podróży służbowej zleconej i opłaconej przez Sejm RP, a polegającej na udziale w posiedzeniu komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy odbywającym się w Madrycie w dniach od 28 października 2014 roku do 1 listopada 2014 roku, czym działali na szkodę Kancelarii Sejmu RP - mówi Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Śledztwo wszczęte zostało z zawiadomienia Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz osoby prywatnej. Jeżeli zakończy się aktem oskarżenia, politykom będzie grozić nawet osiem lat więzienia.

- Tak czy inaczej, to koniec ich kariery politycznej - uważa polityk PiS z naszego regionu, który zgodził się na komentarz, choć anonimowo.

W środę Kancelaria Sejmu ujawniła pełne koszty wyjazdów przez ostatnie trzy lata Hofmana, Rogackiego i trzeciego uczestnika madryckiej eskapady Mariusza A. Kamińskiego. 20 podróży Hofmana kosztowało 53 068,81 zł, przy czym tylko raz poleciał samolotem. Samochodem jeździł do Londynu, Paryża i Madrytu.

Najwięcej Sejm wydał na wojaże zagraniczne Rogackiego, bo 75 567,17 zł, tyle że wyjeżdżał 28 razy, ale samolotem tylko raz - do Izmiru w Turcji. Najdalej wybrał się do Rzymu, który od Kalisza dzieli ponad 1500 kilometrów.

O komentarz w tej sprawie trudno namówić lokalnych polityków z innych partii, którzy tłumaczą się znajomością z zainteresowanymi i nie chcą pogarszać ich sytuacji.

- Z całej trójki największa wpadkę zaliczył Adam Rogacki. Jest synem doświadczonego samorządowca i zapewne miał odpowiednie przygotowanie do działalności publicznej. Bardzo nad tym ubolewam. Nigdy mym się czegoś takiego po nim nie spodziewał. W przypadku Adama Hofmana, to moim zdaniem jest to wina Jarosława Kaczyńskiego. To pod jego okiem pojawił się taki człowiek, który zaraz po studiach wszedł na salony z dużymi zarobkami. Wcześniej nigdzie nie pracował, a moim zdaniem do wszystkiego trzeba dochodzić stopniowo. Też uczestniczę w zagranicznych delegacjach. Bilety zawsze organizuje Kancelaria Sejmu, a po powrocie zdaje sprawozdanie. Nie wiem co przyszło do głowy posłom, którzy zamierzali jechać do Madrytu, spędzić tam jeden dzień i ponownie wracać przez dwa dni - uważa Józef Racki, poseł PSL.

Na krótki komentarz zgodził się poseł Platformy Obywatelskiej Mariusz Witczak.

- Krytycznie oceniam ich postawę i kiepskie tłumaczenie. Uważam, że Kancelaria Sejmu powinna racjonalizować zagraniczne wyjazdy posłów - stwierdził parlamentarzysta PO.

Niektórzy komentatorzy twierdzą, że "afera madrycka" to wierzchołek góry lodowej, bowiem za granicę podróżuje wielu parlamentarzystów, którzy niekoniecznie uczciwie rozliczają delegacje. Z analizy kosztów przedstawionych przez Kancelarię Sejmu wynika, że rzeczywiście proceder mógł mieć szerszy zasięg, bo np. wyjazdy własnym autem do Paryża czy Brukseli, a nawet dalej są powszechne. Bywało, że w przypadku tej samej konferencji zagranicznej jeden z posłów otrzymywał tytułem zwrotu kosztów dojazdu 1,7 tys., a inny 8,3 tys. zł! Niewykluczone, że prokuratura zajmie się także innymi politykami. Nie da się jednak ukryć, że wspomniana trójka to zdecydowanie liderzy, jeśli chodzi o zagraniczne wojaże.

Przypomnijmy, że do niedawna podobnie było w Parlamencie Europejskim, co szczegółowo opisał eks-europoseł Marek Migalski. Do Brukseli i Strasburga podróżowali autami nawet Grecy, choć musieliby w obie strony pokonywać dystans ponad 5 tysięcy kilometrów! Odpowiednie kontrolne procedury wprowadził dopiero przewodniczący Euro-parlamentu Martin Schulz, gdy w 2012 roku zastąpił Jerzego Buzka.

Tymczasem marszałek Sejmu Radosław Sikorski zapowiada, że wprowadzi limit kilometrowy na samochodowe podróże posłów. Nie będą one mogły być dalsze niż do Brukseli.

Problemy byłych posłów PiS martwią działaczy w terenie, szczególnie w kontekście niedzielnych wyborów samorządowych. Nikt nie chce się jednak wypowiadać na ten temat. Podobnie jest z uwikłanymi w aferę posłami, którzy zgodnie milczą.

- Myślę, że nie chcą już bardziej pogrążać siebie i nas, bo to wszystko może w jakiś sposób odbić się na wyniku wyborczym - martwi się jeden z kandydatów na radnego.

Adam Rogacki urodził się w 1976 roku w Kaliszu. Z wykształcenia jest prawnikiem, ukończył studia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz studia menedżerskie w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Przez dziewięć lat prowadził kancelarię brokerską. Założył w Kaliszu Katolicki Uczniowski Klubu Sportowy. Żonaty, ma czworo dzieci.
W 2005 roku po raz pierwszy dostał się z list PiS do Sejmu. Dwa lata później uzyskał mandat, zdobywając ponad 17,2 tys. głosów. Pełnił funkcję prezesa zarządu okręgu kalisko-leszczyńskiego Prawa i Sprawiedliwości, zasiadał we władzach krajowych partii. Był m.in. zastępcą sekretarza klubu parlamentarnego PiS.

Adam Hofman w 1980 roku w Kaliszu. Ukończył IV Liceum Ogólnokształcące im. Ignacego Jana Paderewskiego w Kaliszu i w 2004 politologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Na studiach był członkiem NZS, założył i przewodniczył Forum Studentów Uniwersytetu Wrocławskiego. Pełnił funkcję doradcy jednego z wiceprezydentów Wrocławia. Z ramienia tej partii w 2004 bez powodzenia kandydował z do Parlamentu Europejskiego w okręgu dolnośląskim, a w 2005 został wybrany na posła V kadencji w okręgu konińskim. 15 maja 2007 wybrano go na przewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego.
W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz drugi uzyskał mandat poselski, otrzymując 15 824 głosy. W 2009 po raz drugi kandydował bezskutecznie do Parlamentu Europejskiego (startując w okręgu wielkopolskim). W 2010 został rzecznikiem prasowym Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu parlamentarnego tej partii. W wyborach do Sejmu w 2011 z powodzeniem ubiegał się o reelekcję, dostał 24 047 głosów. W 2011 został wybrany przez radę polityczną PiS w skład komitetu politycznego tej partii. W lipcu 2012 został szefem PiS w okręgu konińskim. Pełnił funkcję rzecznik PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski