Posłowie pytają ministerstwo o leki po przeszczepach

Po zmianach na liście leków refundowanych okazało się, że pacjenci po przeszczepach albo zapłacą drożej za swoje dotychczasowe leki albo zmienią je na wprowadzone na listę generyki. A tego boją się i lekarze i pacjenci.

– Po interwencji pacjentów postanowiłem napisać interpelację z wnioskiem o przywrócenie poprzednich cen leków – tłumaczy Paweł Arndt, poseł PO, który jako jedyny parlamentarzysta z Wielkopolski taką interpelację złożył. – Moim celem było przede wszystkim uwrażliwienie decydentów na ten problem.

Immunosupresanty to leki, które pacjenci po przeszczepach organów muszą przyjmować często do końca życia. Powodują one obniżenie odporności tak, żeby organizm nie odrzucał przeszczepionego organu. Nie można z nimi przesadzić, bo zbyt niska odporność to otwarta droga dla niebezpiecznych bakterii, wirusów i drobnoustrojów, które mogą zabić bezbronny organizm. Granica jest cienka, dawkę bardzo trudno jest dobrać, dlatego pacjenci tak bardzo boją się każdej zmiany.

Ministerstwo zdrowia przekonuje, że dopłata dla pacjentów może zmienić się jedynie, jeśli cenę na lek obniży producent. Obecnie trwają negocjacje ministerstwa z koncernem farmaceutycznym.