Poznań: Badania jakości życia

Pana zespół realizuje właśnie projekt badawczy w Poznaniu. Co to za badania?
To projekt realizowany przez Centrum Badania Jakości Życia przy UAM. Od 2002 roku pytamy poznaniaków o ich zadowolenie ze swojej sytuacji, poczucie bezpieczeństwa itd. Bierzemy pod lupę 11 dziedzin życia, w tym np. zdrowie, czas wolny, pracę, edukację i bezpieczeństwo. Co dwa lata prowadzimy też monograficzne badania dotyczące jednej dziedziny życia.

Kto może wziąć udział w badaniach?
Mieszkańcy Poznania między 16. a 70. rokiem życia.

Do czego wykorzystuje się ich wyniki?
Prezentujemy je zawsze władzom miasta w formie zbiorczego raportu. Są one potem podstawą tworzenia strategii rozwoju miasta i wieloletniego planu finansowego. Włodarze mają dzięki nim obraz tego, czego mieszkańcy od nich oczekują i jak oceniają dotychczasową politykę w mieście.

I jakie są wnioski?
Najmniej poznaniacy zadowoleni są zwykle ze swojej sytuacji materialnej, a potem ze stanu zdrowia. O poczucie bezpieczeństwa pytamy tymczasem już od wielu lat. Do 2004 roku był to jeden z głównych problemów w mieście. Od 2005 r. obserwujemy spadek poczucia zagrożenia wśród mieszkańców, mniej jest włamań do mieszkań, czy kradzieży samochodów. Chcemy też wiedzieć, czy mieszkańcy zadowoleni są ze sposobu funkcjonowania instytucji publicznych.

Ufamy tym, którzy mają dbać o nasze bezpieczeństwo?
Zdecydowanie. Najgorzej instytucje odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo oceniane były w latach 90. Przy czym policja miała w Poznaniu nieco gorsze noty niż straż miejska. Ale od tego czasu sporo się zmieniło.

A jak wypadamy na tle mieszkańców innych województw?
My takich projektów nie realizujemy, ale z badań porównawczych polskich miast, wynika, że Poznań jest zwykle w czołówce dużych miast. Zazwyczaj między miejscem drugim a szóstym, a to bardzo dobrze.