– To jest próba wepchnięcia szpitalom zgniłego jajka, ale też przykład rażącej niegospodarności, naruszenia dyscypliny finansów publicznych – twierdzi Ewa Jemielity, radna PiS, która uważa, że Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta za brak właściwego nadzoru nad POSUM-em powinien być zdymisjonowany.
Dlaczego? – Jeśli ktoś próbuje doprowadzić do tego, by radni podnieśli rękę za przekazaniem pieniędzy na sprzęt, którego wartość została wielokrotnie przeszacowana, to świadczy to o niewiedzy i braku kompetencji lub próbie ukrycia wielu rzeczy przed radnymi – podejrzewa Jemielity.
Radna sprawdziła ceny rynkowe sprzętu, który stoi w POSUM-ie. I tak np. w leasingu kupiono taboret do badania pacjentów za 4,3 tys. zł (wartość rynkowa 972 zł); wózek medyczny za 18,4 tys. zł (wartość rynkowa 4 tys.); monitor funkcji życiowych nabyto za ponad 104 tys. zł (wartość rynkowa 29 tys.); defibrylator Reanibex 800 za 73,8 tys. (wartość rynkowa 26,6 tys.); aparat do głębokiej stymulacji tkanek za 184,5 tys. zł (wartość rynkowa prawie 38 tys.); kozetka do badania pacjentów za 61,5 tys. zł (wartość rynkowa 4,1 tys. zł); ciśnieniomierz za 4,9 tys. zł (wartość rynkowa 329 zł).
Radna uważa, że wystarczyło sprawdzić ceny w internecie lub zwrócić się do firm, pośredniczących w sprzedaży takiego sprzętu, by dowiedzieć się ile on kosztuje. – Jeżeli czegoś takiego nie potrafi zrobić dyrektor wydziału zdrowia czy prezydent Solarski, to po prostu nie nadają się do sprawowania swoich funkcji – mówi Jemielity. I dodaje, że część tego sprzętu straciła już gwarancję.
Zdaniem radnej, dyrektorzy szpitali zostali postawieni pod ścianą i muszą ten sprzęt wziąć. Pieniądze na raty leasingowe mają dostać z budżetu miasta. W tej sprawie została przygotowana uchwała, która ma trafić na sesję w marcu.
Prezydent Jacek Jaśkowiak przyznaje, że sytuacja w przychodni POSUM jest trudna. – Nie mam wątpliwości, że w tej placówce doszło do nieprawidłowości – mówi Jaśkowiak, przypominając, że dużo wcześniej podjął stosowne działania kontrolne. – Jestem rozczarowany, że biegły rewident, który badał POSUM nie potrafił ich wcześniej wykryć.
Prezydent zapowiada weryfikację polityki audytów miejskich jednostek oraz ich obsługi prawnej. – Wyciągamy wnioski z tego co się stało, by ten system uszczelnić i by w przyszłości takie sytuacje się nie zdarzyły – podkreśla Jaśkowiak. – Co do decyzji personalnych, to powinny one być podejmowane w stosunku do osób odpowiedzialnych. Z tego co wiem to Solarski otrzymywał raporty z POSUM tyle tylko, że były one fałszowane. Trudno więc winić go za to. Czekam na ustalenia prokuratury i sądu - mówi.
Przypomnijmy, że na początku kwietnia 2018 r. dyrektor POSUM złożył rezygnację. W tym czasie w placówce trwała kontrola Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych. Nim się zakończyła Solarski zawiadomił CBA o możliwości popełnienia przestępstwa korupcyjnego przez byłego już dyrektora POSUM. CBA kontrolowało przychodnię od czerwca do 21 grudnia. Agenci ustalili, że były dyrektor przekraczał swojej uprawnienia, nie dopełniał obowiązków, zawarł szereg umów, narażając POSUM na szkody w wysokości ok. 40 mln zł. W lutym tego roku CBA sprawę skierowało do Prokuratury Krajowej.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?