Od tygodnia ''Głos Wielkopolski" i gazeta ''Nasze Miasto Poznań" prowadzą akcję ''Po czym my chodzimy". Wraz z Czytelnikami pokazujemy w niej stan poznańskich chodników.
Ten niestety bardzo często jest katastrofalny. W chodnikach są ogromne dziury. Wejście w nie grozi nawet upadkiem i groźnymi konsekwencjami dla zdrowia.
Już w kilku przypadkach nasi Czytelnicy informowali nas o złamaniach nóg i rąk, stłuczeniach, rozbitych głowach i konieczności leczenia szpitalnego. Takie wypadki były następstwem chodzenia po zniszczonych chodnikach.
Dlatego, jak stwierdza Andrzej Rataj z rady osiedla Stare Miasto, naprawa chodników to nie tylko ładniejszy wygląd miasta, bezpieczniejsza droga dla pieszych, ale również mniejsze koszty, które miasto ponosi. Nie musi płacić odszkodowań za wypadki na chodnikach.
Niestety dziurawych chodników nie brakuje również w centrum. Zniszczone drogi dla pieszych można znaleźć na ul. Dominikańskiej, Żydowskiej w pobliżu Starego Rynku. Ogromne dziury są Półwiejskiej i to w pobliżu Starego Browaru. Zniszczone są fragmenty chodników na Królowej Jadwigi, Strzeleckiej, Rybakach.
Prosimy o przysyłanie sygnałów
Akcja "Po czym my chodzimy" nie uda się bez Czytelników. Dlatego też prosimy o przesyłanie sygnałów o najbardziej zniszczonych chodnikach na adres: "Głos Wielkopolski", ul. Grunwaldzka 19, 60-782 Poznań z dopiskiem na kopercie "Chodniki" lub mejlowo na pocztę [email protected], można też telefonicznie 61 86 94 221 (pon.-pt. 10-11). Prosimy też o przysłanie zdjęć. Będziemy chcieli je wykorzystać do publikacji. Dlatego należy dopisać zgodę na ich bezpłatne umieszczenie w gazecie.
Wszystkie zgłoszenia przekażemy do Zarządu Dróg Miejskich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?