Poznań: Kiedyś perełka, teraz coraz bardziej niszczeje. Zadbajmy o teren wokół MDK nr 1!

- Teren przy Drodze Dębińskiej to miejsce wyjątkowe - twierdzi Jerzy Sobczak, autor wielu przewodników po Poznaniu. - Z niebywałą historią, o której rzadko kto pamięta, z mnóstwem ciekawostek, jak choćby to, że matki, które przychodziły na dzieciniec miejski i na kąpielisko dostawały dla swoich pociech darmowe ręczniki. Miejsce, o którym koniecznie trzeba pamiętać i o nie dbać.

Niestety, cały czas brakuje pieniędzy na odpowiednie wyremontowanie znajdujących się tam zabytkowych budynków i pozostałości łaźni miejskich. Teraz rzadko kto wie, jak ważne to było niegdyś miejsce dla poznaniaków. Teraz, kiedy cały czas mówi się o powrocie miasta nad Wartę koniecznie trzeba zadbać o ten teren.

Widać już wyraźne ślady czasu na budynkach: odpadający tynk, wychodzące belki stropowe w dawnych łaźniach. Gdyby udało się przywrócić im dawny czar, mogłoby się to znowu stać kolejną atrakcją Poznania. Do tej pory udało się przeprowadzić renowację fontanny i jednej z najbardziej znanych rzeźb "Macierzyństwo“ Edwarda Haupta.

- Niebawem będzie rozpisany przetarg na zrobienie elewacji budynku C, czyli głównego - mówi Izabela Kołakowska, dyrektor MDK nr 1. - Dostaliśmy wsparcie finansowe od Rady Osiedla Wilda, a także Miejskiego Konserwatora Zabytków. Żebyśmy mogli wyremontować pozostałe znajdujących się na tym terenie zabytkowe budynki potrzebujemy ok. 400 tysięcy złotych.

Na razie jednak nie ma żadnej szansy, by udało się wszystko zrobić od razu. Miasto, które jest właścicielem tego terenu nie ma w budżecie takiej pozycji.

- Wydział Oświaty nie rozdysponował jeszcze puli 60 tysięcy złotych, które ma na potrzeby remontowe dla Młodzieżowych Domów Kultury - mówi Maciej Milewicz z Urzędu Miasta. - W Poznaniu działają trzy takie domy i każdy z nich złożył wniosek o dofinansowanie. Teraz trwa ich rozpatrywanie.

W przyszłym roku uda się natomiast zrobić remont ogrodzenia. I niestety, nie wiadomo, co dalej, czy znajdą się pieniądze na kolejne etapy prac, a z roku na rok wydatki będą większe.

Dzieciniec "Pod Słońcem"
W 1820 roku na polecenie księcia Antoniego Radziwiłła ( ówczesnego namiestnika Księstwa Poznańskiego ) wytyczona została Droga Dębińska, biegnąca wzdłuż dorzecza Warty, co umożliwiło dogodny dojazd małżonce księcia Ludwice do jej pałacyku myśliwskiego mieszczącego się na Dębinie.

Droga szybko przekształciła się w ulubione miejsce wypoczynku i spacerów mieszkańców Poznania. W krótkim czasie po jej obu stronach zaczęły powstawać prywatne posiadłości o charakterze rekreacyjno-wypoczynkowym należące głównie do przedstawicieli poznańskiej elity, ale także rzeźników.

W XIX wieku były tam łazienki miejskie z szatniami, kawiarenkami, restauracjami, miejscem zabaw dla dzieci. Bywali tam przedstawiciele wyższych sfer. W 1928 roku ten teren stał się dziecińcem miejskim "Pod Słońcem“ jedyną taką placówką w Polsce i w Europie - jak pisze w swojej książce Poznań znany i nieznany“ Jerzy Sobczak.