Jakub ulicą Dąbrowskiego jeździ do szkoły. Każde pięć minut przestoju może się dla niego skończyć spóźnieniem. I często tak właśnie się dzieje. Wyjść z domu na wcześniejszy tramwaj rzadko kiedy się licealiście udaje. Jedyne, czego oczekuje, to by dojechać zgodnie z rozkładem. To niemal niemożliwe m.in. z powodu śmieciarek.
- Czy nie można tych śmieci wywozić nocą? Wtedy tramwaje i tak nie jeżdżą - zastanawia się chłopak. Bo wystarczy, że śmieciarka stanie przy samochodach parkujących w strefie. I już dla tramwajów zostaje mało miejsca. Za mało, by bezpiecznie przejechać. Więc czekają.
- Uczciwie muszę powiedzieć, że panowie spieszą się, jak mogą. Gdy już opróżnią kubły, to zjeżdżają, by przepuścić tramwaje - mówi pan Maciej, pasażer "piętnastki". To jednak sytuacji nie poprawia. Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich przyznaje, że jest to problem. I to nie tylko na Jeżycach. Śmieciarki blokują też między innymi autobusy na Garbarach. Niewiele lepiej jest na Górnej Wildzie. - Zobowiązaliśmy firmy, które wywożą śmieci z Dąbrowskiego, by robiły to poza godzinami szczytu - mówi T. Libich. - To wszystko, co mogliśmy zrobić.
Innym wyjściem byłoby zlikwidowanie części miejsc postojowych. Wtedy ulica stałaby się szersza. Takie rozwiązanie byłoby jednak nie do przyjęcia dla mieszkańców Jeżyc, pracowników i klientów okolicznych sklepów czy firm.
A przez śmieciarki na Dąbrowskiego cierpią nie tylko pasażerowie, ale również motorniczowie. Gdy któryś kurs trafi i na śmieciarkę, i na korek przed mostem Teatralnym (których ostatnio też nie brakuje), prowadzący pojazd może zapomnieć o przerwie na pętli. A jeśli takich kursów będzie kilka z rzędu?
- Zdarza się, że goniąc rozkład jazdy nie mamy czasu, by pójść do toalety - żali się jeden z motorniczych.
Czy można coś z tym zrobić? Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki zapewnia, że tak. I że policjanci dopilnują, by godziny wyznaczone przez drogowców były przez kierowców śmieciarek przestrzegane.
- Codziennie mamy dwa, trzy patrole na ulicy Dąbrowskiego. Śmieci trzeba wywozić, ale dopilnujemy, by robiono to, gdy jest mniejszy ruch. A jeśli ktoś nie będzie tego przestrzegał, zaczniemy karać mandatami.
Tym bardziej, że zbliża się zima. To oznacza nie tylko mniejszą widoczność, ale również, że samochody i tramwaje będą jeździć zdecydowanie wolniej.
- Śmieciarka nie jest pojazdem uprzywilejowanym - przypomina naczelnik Klimczewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?