Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Na Dąbrowskiego śmieciarki blokują tramwaje [ZDJĘCIA]

Katarzyna Fertsch
Śmieciarki blokują przejeżdżające tramwaje
Śmieciarki blokują przejeżdżające tramwaje Maciej Łosiak
Ulicą Dąbrowskiego jeździ dzisiaj dwa razy więcej tramwajów, niż przed rozpoczęciem przebudowy ronda Kaponiera. Dlatego bardziej dotkliwy jest każdy przestój - od razu tworzą się tramwajowe korki. A tych pierwszych, niestety, nie brakuje. Jedną z przyczyn są... śmieciarki blokujące torowisko.

Jakub ulicą Dąbrowskiego jeździ do szkoły. Każde pięć minut przestoju może się dla niego skończyć spóźnieniem. I często tak właśnie się dzieje. Wyjść z domu na wcześniejszy tramwaj rzadko kiedy się licealiście udaje. Jedyne, czego oczekuje, to by dojechać zgodnie z rozkładem. To niemal niemożliwe m.in. z powodu śmieciarek.

- Czy nie można tych śmieci wywozić nocą? Wtedy tramwaje i tak nie jeżdżą - zastanawia się chłopak. Bo wystarczy, że śmieciarka stanie przy samochodach parkujących w strefie. I już dla tramwajów zostaje mało miejsca. Za mało, by bezpiecznie przejechać. Więc czekają.

- Uczciwie muszę powiedzieć, że panowie spieszą się, jak mogą. Gdy już opróżnią kubły, to zjeżdżają, by przepuścić tramwaje - mówi pan Maciej, pasażer "piętnastki". To jednak sytuacji nie poprawia. Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich przyznaje, że jest to problem. I to nie tylko na Jeżycach. Śmieciarki blokują też między innymi autobusy na Garbarach. Niewiele lepiej jest na Górnej Wildzie. - Zobowiązaliśmy firmy, które wywożą śmieci z Dąbrowskiego, by robiły to poza godzinami szczytu - mówi T. Libich. - To wszystko, co mogliśmy zrobić.

Innym wyjściem byłoby zlikwidowanie części miejsc postojowych. Wtedy ulica stałaby się szersza. Takie rozwiązanie byłoby jednak nie do przyjęcia dla mieszkańców Jeżyc, pracowników i klientów okolicznych sklepów czy firm.

A przez śmieciarki na Dąbrowskiego cierpią nie tylko pasażerowie, ale również motorniczowie. Gdy któryś kurs trafi i na śmieciarkę, i na korek przed mostem Teatralnym (których ostatnio też nie brakuje), prowadzący pojazd może zapomnieć o przerwie na pętli. A jeśli takich kursów będzie kilka z rzędu?

- Zdarza się, że goniąc rozkład jazdy nie mamy czasu, by pójść do toalety - żali się jeden z motorniczych.

Czy można coś z tym zrobić? Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki zapewnia, że tak. I że policjanci dopilnują, by godziny wyznaczone przez drogowców były przez kierowców śmieciarek przestrzegane.

- Codziennie mamy dwa, trzy patrole na ulicy Dąbrowskiego. Śmieci trzeba wywozić, ale dopilnujemy, by robiono to, gdy jest mniejszy ruch. A jeśli ktoś nie będzie tego przestrzegał, zaczniemy karać mandatami.

Tym bardziej, że zbliża się zima. To oznacza nie tylko mniejszą widoczność, ale również, że samochody i tramwaje będą jeździć zdecydowanie wolniej.

- Śmieciarka nie jest pojazdem uprzywilejowanym - przypomina naczelnik Klimczewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski