Całkowicie zalana jest ulica przy Galerii Malta. W tym miejscu woda stoi i niemal nie da się przejechać samochodem. Równie trudna jest sytuacja na Dolnej Wildzie. Utrudniony jest przejazd ulicą Hetmańską i Żelazka.
Zobacz też: Ulewa w Poznaniu: Zobacz poznański tramwaj wodny!
Po ulewie całkowicie niewidoczne było torowisko na ul. Strzeleckiej i Łąkowej. – W związku z bardzo intensywnymi opadami deszczu zgłoszeń jest bardzo dużo. Telefony dotyczyły między innymi ulic: Naramowickiej, Serbskiej, Gnieźnieńskiej, Książęcej, Libelta, Garbary, Topolowej, Armii Poznań, Starołęckiej, Iłżańskiej, Inflanckiej, Sołtysiej, Podchorążych – wymienia Tomasz Libich z poznańskiego ZDM. I dodaje: - Wszystkie zakontraktowane przez ZDM ekipy pracują non stop. Zgłoszenia są realizowane systematycznie.
Strażacy od rana otrzymują mnóstwo zgłoszeń. Głównie dotyczą one zalanych jezdni i domów. Jeśli chodzi o stan dróg strażacy przypominają, że tego typu zgłoszenia należy kierować do zarządcy jezdni.
Wciąż zła jest sytuacja na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Baraniaka, niedaleko Galerii Malta. Samochody usiłują zawracać i tworzą się poważne utrudnienia drogowe.
– Przy centrum handlowym panował kataklizm. Woda sięgała aż do drzwi i nie dało się przejechać. Deszczówka wybijała ze studzienek, a ludzie wjeżdżali i blokowali swoje samochody. Auta musiały za wszelką cenę zawracać. Zadzwoniłem na 112, żeby zgłosić tę sytuację, myślałem, że przyjedzie policja i zabezpieczy ulicę, ale dowiedziałem się tylko, że trzeba czekać aż woda opadnie – relacjonuje w rozmowie z „Głosem” Hubert Wichowski, kierowca, który rano jechał ulicą Baraniaka.
Od rana trudna sytuacja utworzyła się w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 6 na Osiedlu Rusa. Poziom wody przed głównym wejściem sięgał kolan, a po jakimś czasie zaczęła się ona wlewać do budynku.
Przypomnijmy, że zły stan jezdni powinniśmy zgłaszać do Zarządu Dróg Miejskich. Możemy to zrobić pod numerem telefonu: 61 64 77 220.
Zalania budynków można zgłaszać do strażaków, ale także do zarządcy nieruchomości.
AKTUALIZACJA, godz. 12
- Od godz. 9.00 zaczęły do strażaków napływać zgłoszenia. Wszystkie dotyczyły zalanych piwnic. Nowe zawiadomienia otrzymywaliśmy przez dwie godziny, teraz dochodzą już tylko pojedyncze zgłoszenia – informuje dyżurny wielkopolskich strażaków. W całej Wielkopolsce strażacy otrzymali około 60 zgłoszeń tego typu. Ponad połowa z nich pochodziła z Poznania.
Na szczęście spokojnie wygląda obecnie sytuacja na wielkopolskich drogach. Nie dochodzi tam do poważniejszych wypadków, czy kolizji.
Jak informuje ZKZL w mieście dochodziło także np. do zalań strychów. Obecnie awarie są usuwane.
Informacje napływają również od policjantów. Maciej Święcichowski z zespołu prasowego wielkopolskiej policji mówi: - W tym momencie sytuacja jest już opanowana. Otrzymywaliśmy jednak wiele zgłoszeń o zalanych ulicach, czy wystrzelonych studzienkach. Musieliśmy także ręcznie kierować ruchem przy ul. Baraniaka.
A tak było w Poznaniu rok temu:
Źródło: TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?