- Wśród radnych padają różne pomysły - twierdzi sprawca całego zamieszania. - Nie byłbym ich taki pewien. Niewykluczone, że coś w przyszłości się wykluje. Jeżeli będę brał udział w jakimś projekcie politycznym, który powstanie w radzie, z pewnością o tym poinformuję - dodaje radny.
Rozmowy w sprawie utworzenia nowego klubu toczą się od końca minionego roku. Z naszych ustaleń wynika, że wśród potencjalnych członków pierwotnie mieli znaleźć się: Andrzej Bielerzewski, Jan Chudobiecki, Maciej Przybylak, Wojciech Wośkowiak, Norbert Napieraj, a także Krzysztof Mączkowski. Ten ostatni podkreśla jednak, że ostatnio skupia się na pracy zawodowej.
- Nie angażuję się w politykę miejską - przyznaje Mączkowski. - Nie wiem, czy w ogóle wystartuję w wyborach samorządowych. I nie jest to kokieteria z mojej strony.
Mączkowski odmówił wstąpienia do nowego klubu. - Nie jestem w stanie być tak aktywnym radnym - wyjaśnia powody swojej decyzji radny. - Co prawda klub ma być apolityczny, ale kojarzony jest z prezydentem, z którym często się spierałem. Dlatego decyzja o przynależności do niego wymaga dłuższego namysłu. Nie wiem, czy prezydent wie o złożonej mi propozycji.
Nowy klub ma być apolityczny, podkreślający samorządność, otwarty na współpracę z wszystkimi, którym zależy na dobru miasta. Tymczasem nim został oficjalnie powołany, już nastąpił falstart. Nazwisko Napieraja i Wośkowiaka pojawiło się wśród członków Polski Plus. To wzbudziło nieufność Chudobieckiego oraz Bielerzew-skiego.
Uważają oni, że jeżeli klub ma mieć charakter samorządowy, nie może sobie pozwolić na przyklejenie łatki jakiegoś ugrupowania politycznego. W ten sposób, nim zdołano oficjalnie ogłosić narodziny nowej struktury, jej powstanie stanęło pod znakiem zapytania.
Wośkowiak nie potwierdza doniesień, które pojawiły się w mediach, że został członkiem Polski Plus.
- Takiego akcesu nie zgłosiłem - zapewnia Wośkowiak. - Nie zamierzam angażować się w działalność polityczną, ale chcę skupić się na samorządzie. On jest mi bliższy.
Oficjalnie część radnych niezrzeszonych utrzymuje, że nic nie wie o nowym klubie. Tylko Mączkowski przyznał, że taką propozycję mu złożono. Jednak z dobrze poinformowanego źródła "Polska Głos Wielkopolski" dowiedziała się, że dzisiaj rano zainteresowani mają się spotkać i podjąć ostateczną decyzję. Wydaje się jednak, że sprawa jest już przesądzona.
Do wczoraj jednak nie było do końca pewne, jaką nazwę będzie nosił nowy twór. Prawdopodobnie rozważane są dwa warianty: Poznański Klub Obywatelski lub Poznański Klub Samorządowy. Swój akces do niego złożyło czterech radnych: Bielerzewski, Przybylak, Wośkowiak i Chudobiecki. To właśnie Chudobiecki ma poinformować radę o powstaniu nowego klubu.
Opuścili klub radnych PiS
Na początku mijającej właśnie kadencji Rady Miasta Poznania do grona radnych niezrzeszonych należeli: Katarzyna Kretkowska, Andrzej Bielerzewski i Jan Chudobiecki. Bielerzewski oraz Chudobiecki postrzegani są, jako ludzie prezydenta Ryszarda Grobelnego. W połowie 2009 roku grupa radnych niezrzeszonych powiększyła się o kolejne osoby. Najpierw w geście solidarności z Marcinem Libickim z PiS odeszli: Krzysztof Mączkowski, Wojciech Wośkowiak, Norbert Napieraj. Później dołączył do nich Maciej Przybylak, który był w klubie radnych PiS, choć do partii nie należał. Do dzisiaj w radzie funkcjonowały trzy kluby radnych: PO, PiS oraz "Lewica i Demokraci".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?