Poznań: Powstaną zielone "wyspy" na pogaduszki

Czytaj także:
Poznań: Nowe ławki ustawiają na Starym Rynku

Andrzej Billert z Zarządu Dróg Miejskich, który opracował te tzw. małe miejsca wypoczynku, podkreśla, że korzystał z fachowej literatury i... doświadczenia, bo sam mieszkał właśnie w centrum Poznania.

- W centrum mieszka sporo osób starszych. Muszą co jakiś czas zatrzymać się, odpocząć. Nie wystarczą tylko ławki w parkach - zaznacza Andrzej Billert.

Muszą być także przy ulicach. Idealnie byłoby, gdyby stały co sto metrów - tak twierdzą eksperci.

Poznaniowi do ideału daleko, ale będzie coraz bliżej.

- W centrum brakuje przestrzeni integracyjnych, gdzie mogłyby usiąść dwie, trzy osoby, które chcą sobie porozmawiać. Nie wszystkich stać na to, by iść na kawę czy herbatę do kawiarni - argumentuje A. Billert. - Teraz będą mogły usiąść naprzeciwko siebie na dwóch ławkach, wśród zieleni, porozmawiać. Będą widziały wszystko, co dzieje się dokoła, a jednocześnie będą mogły w takim gnieździe odpoczynku czuć się bezpiecznie.

Co więcej, ławki mają też być wygodne. Siedzisko umieszczone będzie pod kątem prostym do oparcia i podstawy.

- Z takich ławek łatwiej człowiekowi wstać - argumentuje Andrzej Billert. Miejsca odpoczynkowe z małą architekturą powstać mają wiosną m.in. na chodniku ulicy Działyńskich przy skrzyżowaniu z Libelta - po obu stronach. "Gniazda" odpoczynkowe w występach oddzielających miejsca parkingowe na ulicy 23 Lutego, ławki przed budynkiem Urzędu Miasta przy ulicy Libelta, a także na ulicy Fredry przed Collegium Maius, tuż obok przystanku tramwajowego. Aby pieszym było wygodniej - powstaną także dodatkowe trzy "zebry" na Al. Marcinkowskiego (m.in. przy Bibliotece Raczyńskich i dwie na odcinku do ul. 23 Lutego). Są częścią projektu "Strefa 30", czyli uspokojenia ruchu samochodowego w sercu miasta.