- Prawdopodobieństwo takiego roszczenia istnieje - uważa prezydent Ryszard Grobelny. I dodaje, że gdyby wyrok sądu był niekorzystny dla miasta, to nie ma na to pieniędzy w kasie miejskiej.
Zdaniem Łukasza Mikuły, radnego PO oraz szefa komisji polityki przestrzennej, jest ryzyko odszkodowania i to nawet wyższe niż wynika z prognoz Miejskiej Pracowni Urbanistycznej (ok. 8 mln zł).
Tej opinii nie podzieliła część mieszkańców os. Zwycięstwa, tamtejsza rada osiedla, Spółdzielnia Mieszkaniowa "Winogrady" oraz Stowarzyszenie "My Poznaniacy". Ostatecznie także radni uznali, że zagrożenie jest znikome i przychylili się do postulatów mieszkańców, uchwalając plan miejscowy dla os. Zwycięstwa.
Mirosław Borowicz, prezes spółki Proxin nie wyklucza, że firma wystąpi o odszkodowanie od miasta. W tej chwili nie potrafi określić jego wysokości. Z naszych informacji wynika, że może chodzić o 15-20 mln zł.
- Nigdy naszym celem nie było dążenie do odszkodowania - podkreśla M. Borowicz. - Jesteśmy gotowi do kompromisu. Proponujemy powołanie okrągłego stołu z udziałem zainteresowanych stron i radnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?