Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Ratusz - kosztowne wyznanie miłosne

Beata Marcińczyk
Pokochał Paline Hoffman - wyznał to na Ratuszu. Zakochanego stara się ustalić policja.
Pokochał Paline Hoffman - wyznał to na Ratuszu. Zakochanego stara się ustalić policja. Beata Marcińczyk
Jednej z pierwszych grudniowych nocy jakiś śmiałek napisał na ratuszu literami jak wół: Kocham Palinę (bez "u" - przy. red.) Hoffman, dodał serduszko i kilka innych bohomazów. Sprawą zajmuje się teraz policja, bo to do niej zgłosił sprawę przedstawiciel Muzeum Narodowego w Poznaniu, do którego należy ratusz.

- Wyznanie miłości pojawiło się na północnej elewacji ratusza - przyznaje Aleksandra Sobocińska, rzeczniczka muzeum. - Dyrektor administracyjny zgłosił sprawę policji. O tym, w jaki sposób malunek zostanie usunięty, zadecydują konsultacje z naszym konserwatorem.

Ratusz to miejsce dla poznaniaków niezwykłe, niemal "święte". Powstał w XVI wieku według projektu Jana Baptysty Quadro, który przywędrował do Poznania z Włoch. Artysta w kilku punktach umiejscowił bardzo osobiste znaki - jak herb rodzinny z trzema kwadratami, czy też datę 1555 - budowy ratusza - jego najpiękniejszego dzieła. Być może w innych miejscach pozostawił jeszcze jakieś symbole, ale nikomu nie udało się ich odnaleźć i rozszyfrować. A skoro sam mistrz miłości publicznie na swym dziele jej nie wyznawał, to i pięć wieków później nikomu taka rzecz nie powinna przyjść do głowy.

Chociaż... to nie pierwszy przypadek, kiedy ratusz został zdewastowany. Najwięcej szkód uczynili budowli kibice, gdy dwa lata temu świętowali na Starym Rynku zdobycie tytułu mistrza Polski.

- Na elewacji były ślady stóp, obtłuczono narożniki muru. Pozbijane były żarówki - wylicza Aleksandra Sobocińska. - Uznaliśmy wówczas za stosowne , by to KKS Lech sfinansował usunięcie tych szkód.

Klub zapłacił po roku - około 25 tysięcy złotych.

Kolejnym aktem dewastacji były napisy "Stop Acta!".

Pobrudzenie elewacji wyznaniem miłości Palinie nie niesie ze sobą szeroko pojętych wartości społecznych. To sprawa osobista. Wartość będzie miało natomiast wyczyszczenie i odmalowanie ściany. Straż miejska sprawdziła monitoring - bazgroły powstały w pierwszy we-ekend grudnia. Na nagraniu wyraźnie widać grupę młodych ludzi stojących w nocy pod nieszczęsną ścianą ratusza.

- Wyjaśniamy tę sprawę - potwierdza policja.

Ile zapłaci zakochany w Palinie za tak nieprzemyślane, ale bardzo widoczne wyznanie miłości?

Na razie nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski