Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Siedem plomb kontroluje mur

Robert Domżał
W mur nad Wartą zostały wbite plomby, które mają sprawdzać jego stan
W mur nad Wartą zostały wbite plomby, które mają sprawdzać jego stan Grzegorz Dembiński
Sytuacja powodziowa w Poznaniu wyraźnie się poprawia. Poziom Warty w piątek obniżył się do 637 centymetrów. Prognozy mówią, że w poniedziałek woda powinna zejść do 580 centymetrów.

Są jednak i informacje niepokojące. Siedem plomb wykonanych zostało w murze oporowym nad Wartą, na wysokości budynku mieszkalnego przy ul. Szyperskiej 13b. Pionowe spękania sięgają od korony po fundament. Dodatkowo pojawiło się też delikatne wybrzuszenie muru.

Plomby udało się założyć dzięki pomocy policjantów z komisariatu wodnego, korzystając z ich motorówki. Szczeliny nie powstały jednak w ostatnich dniach.

- Mogły się one pojawić w trakcie robót budowlanych, czyli w czasie wykonywania wykopów pod budynki mieszkalne. W tym okresie poruszały się tam ciężkie maszyny budowlane - tłumaczy Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Poznania.

Zarówno spękanie, jak i wybrzuszenie mogą się okazać niebezpieczne w momencie opadania wody w Warcie.

Zdaniem Łukaszewskiego parcie wody, którą przesiąknięty jest grunt może być większe niż ciśnienie powodowane wodą z rzeki.

Obecnie właścicielem terenu przy Szyperskiej 13b jest wspólnota mieszkaniowa, a administratorem w jej imieniu spółka Admico. I to właśnie na nią nałożony będzie obowiązek wykonania remontu. Koszty prac spadną prawdopodobnie na mieszkańców budynków przy Szyperskiej tworzących wspólnotę mieszkaniową, będących zarazem właścicielami terenu. Przypomnijmy jednak, że domy nad Wartą stawiała spółka Wechta. Już wówczas wiadomo było, że mur wymaga remontu.

Wystawiony był nawet nakaz takich robót. Spółka wykonała projekt. Otrzymała pozwolenie na budowę. Niestety prace nie zostały przeprowadzone.

Jednak Paweł Łukaszewski uspokaja. Uważa, że mur wytrzyma. - O stabilnym stanie nabrzeża świadczą specjalne szkła założone na plomby. Gdyby zaczęły one pękać, oznaczałoby, że mur pracuje w nadmiernym stopniu. A tak nie jest - podkreśla.

W najgorszym stanie jest fragment muru na tyłach magazynów meblowych. Tam podmyte zostały fundamenty. Nadzór budowlany nakazał zamknięcie drogi dojazdowej znajdującej się w tej części nabrzeża.

- Nadmierne obciążenia jej ciężarówkami z meblami i kontenerami do przewozu złomu mogłoby spowodować osunięcie muru, dlatego zamknęliśmy wjazd - dodaje Łukaszewski.

Urząd Miasta Poznania rozdysponował dotychczas do budowy wałów przeciwpowodziowych 170 tysięcy worków. Jednak całkowite koszty akcji będą dopiero obliczane. - Poznańskie oczyszczalnie działają. Problemy mogą się pojawić, jeżeli spadną gwałtowne deszcze. Trzeba wówczas liczyć się z lokalnymi podtopieniami - mówi prezydent Ryszard Grobelny.

Największe zagrożenie w dalszym ciągu jest na Starołęce. Po ustąpieniu wody wały będą tam najprawdopodobniej rozebrane.

- Jeśli coś w tym rejonie powstanie, musi być wykonane profesjonalnie. Obecna konstrukcja nie chroni domów w pobliżu rzeki - wyjaśnia prezydent.

Ruch samochodowy przywrócony został na ul. Ojca Żelazka. Drogą Dębińską można jechać wyłącznie w kierunku Dębca i Mosiny. Nadal częściowo zalana jest ulica Nadwarciańska.
Woda wypompowywana jest z ośrodków i klubów sportowych położonych bezpośrednio nad Wartą. Zadecydowano także o wycince znajdujących się tam drzew. Jak twierdzi prezydent Grobelny drzewa mogłyby się przewrócić i upaść na znajdujące się w pobliżu budynki. O powodzi czytaj także na stronach 12-13

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski