Przez lata budynek Starej Papierni mieszczący się przy ul. Szyperskiej, w bliskim sąsiedztwie Warty stał pusty i niszczał. Pierwsze poważne rozmowy dotyczące remontu obiektu podjęto pod koniec 2012 roku, kiedy to na posiedzeniu komisji rewitalizacji swój pomysł na zagospodarowanie obiektu przedstawił jeden z poznańskich przedsiębiorców.
Czytaj też:Poznań: Sołtysówka na ul. Głogowskiej stoi i niszczeje - wiemy, jak wygląda w środku [ZDJĘCIA]
Roztaczano wtedy wizję utworzenia w Starej Papierni centrum kultury. W piwnicach obiektu miała się znaleźć sala koncertowa, na parterze – klubokawiarnia, na pierwszym piętrze – sala audiowizualna. Drugie piętro częściowo miało zostać oddane we władanie organizacjom pozarządowym. Na całość przedsięwzięcia miała zarabiać część komercyjna z hotelem i delikatesami.
Jeszcze latem 2013 r. miasto planowało ogłosić konkurs na wybór inwestora, który zagospodaruje Starą Papiernię, ale musiało zmienić plany. Do Ministerstwa Skarbu zgłosiła się wtedy osoba, która wystąpiła z wnioskiem o unieważnienie decyzji nacjonalizacyjnej z lat 50., kiedy ta nieruchomość przeszła na rzecz Skarbu Państwa. Miasto zamieniło się później ze Skarbem Państwa i stało się tym samym właścicielem tej przestrzeni. Sprawa trafiła do sądu.
W czasie kiedy przyszłość Starej Papierni nie była jeszcze klarowna, jej mury ożywiła obecność popularnego Zakładu Makerspace. Inicjatywa do obiektu przeniosła się w 2016 r., kiedy opuściła teren dawnych Zakładów Graficznych przy ul. Wawrzyniaka na Jeżycach. Zakład w Starej Papierni nie przetrwał długo – jego twórców przerosły koszty remontu budynku i rok później zostali zmuszeni do kolejnej przeprowadzki. Od tego momentu obiekt w sąsiedztwie Warty znów stoi pusty. Pod koniec ubiegłego roku Naczelny Sąd Administracyjny podjął kluczową decyzję dotyczącą papierni.
Sprawdź: Poznań: Stary Rynek z szaletu zmieni się w salon?
– Okazało się, że miasto pozostanie właścicielem, choć mało kto spodziewał się takiego wyroku – mówi Michał Prymas, wiceprezes Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. To miejska spółka do momentu wyroku dbała o to, by Stara Papiernia nie ulegała dalszej degradacji. – Wyłożyliśmy pieniądze na nowy dach, podłączyliśmy obiekty do kanalizy, wykonaliśmy też izolację pionową i poziomą. Wykonaliśmy tym samym wszystkie zalecenia Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego – dodaje Prymas.
Istnieje szansa, że Stara Papiernia i dworek znajdą nowego gospodarza. W kwietniu do urzędu miasta trafiło pismo z Uniwersytetu Artystycznego o ustalenie lokalizacji inwestycji: "przebudowa, nadbudowa i rozbudowa istniejących budynków dawnej fabryki papieru oraz zmianie sposobu użytkowania budynków na cele usług nauki". W połowie lipca magistrat wydał pozytywną decyzję.
Rzecznik UAP Artur Adamczak nie chce zdradzać szczegółów, jednak potwierdza, że uczelni zależy na przejęciu nieruchomości. – Rozmawiamy na ten temat z miastem – mówi.
Wiceprezydent Poznania Bartosz Guss w oczekuje teraz, że otrzyma od UAP program funkcjonalno-użytkowy oraz informacje o finansowaniu inwestycji. – Jeśli miasto je zaakceptuje nie będziemy uruchamiać procedury konkursowej, a radni podejmą decyzję o ewentualnym przekazaniu nieruchomości – tłumaczy B. Guss.
Jak dziś wygląda Stara Papiernia? Zobacz zdjęcia:
Sprawdź też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?