Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Strażnicy miejscy wyróżnieni. Uratowali życie człowieka [OPIS]

SAGA
Nie czujemy się bohaterami. Każdy na naszym miejscu zachowałby się podobnie - mówili skromnie Sylwia Pięta i Dariusz Maciejewski
Nie czujemy się bohaterami. Każdy na naszym miejscu zachowałby się podobnie - mówili skromnie Sylwia Pięta i Dariusz Maciejewski Fot. Waldemar Wylegalski
Na co dzień wykonują typową pracę prewencyjną: patrolują poznańskie Nowe Miasto, ostatnio często sprawdzają jak bezdomni znoszą chłodniejsze dni. Ale w połowie grudnia ubiegłego roku mieli wyjątkową służbę: to wtedy uratowali życie człowieka. Dzisiaj strażnicy miejscy Sylwia Pięta i Dariusz Maciejewski odebrali wyróżnienia.

- Nie czujemy się bohaterami. Każdy na naszym miejscu zachowałby się podobnie - mówili skromnie Sylwia Pięta i Dariusz Maciejewski.

14 grudnia ubiegłego roku patrolowali okolice ulicy Starołęckiej. Wtedy, dróżniczka PKP zwróciła uwagę na dziwnie zachowującego się mężczyznę: chodził po torach, mówił sam do siebie, wyglądał na załamanego. Wyrzucił swoją torbę, później poszedł w kierunku wiaduktu kolejowego nad Wartą.

- Dróżniczka opowiedziała o tym pewnej kobiecie, a ona przekazała nam - opowiadają dzielni strażnicy. - Od razu poszliśmy we wskazanym kierunku.

Gdy zauważyli poszukiwanego stał on już za barierkami wiaduktu, nad lustrem wody, z pochyloną głową. Wyglądało tak, jakby lada moment miał spaść.

- To był impuls. Podbiegliśmy, chwyciliśmy mężczyznę za ubranie.Miał skórzany pas, co ułatwiło nam zadanie - opowiada Dariusz Maciejewski.

- Pomogli nam ludzie. Nam samym byłoby trudno przeciągnąć go nad barierką w bezpieczne miejsce - dodaje Sylwia Pięta.
- To była błyskawiczna, ale dobra decyzja - mówią oboje.

Docenili ją przełożeni strażników. Dzisiaj - z rąk zastępcy prezydenta Poznania Tomasza Kaysera oraz komendanta straży Wojciecha Ratmana - odebrali wyróżnienia.

Tuż po grudniowej akcji 29-latek podziękował za uratowanie mu życia. To mieszkaniec jednej z podpoznańskich gmin, ojciec czworga dzieci. Jak mówił, miał poważne problemy, także finansowe. Zajął się nim psycholog, o jego sytuacji powiadomiono też pracowników socjalnych z jego gminy.

  • Nie pierwszy raz mundurowi z Poznania uratowali życie człowieka.
  • - w 2008 r. strażnik szkolny Arkadiusz Kamiński uratował życie matki uczennicy z podległej mu szkoły. Zaalarmowano go kiedy do szkoły zadzwoniła kobieta i powiedziała, że nie może się skontaktować z sąsiadką (która wcześniej żaliła się, że przeżywa trudne chwile). Strażnik pojechał do mieszkania. Wezwał pogotowie, bo kobieta zażyła silne leki (i zostawiła list pożegnalny),
  • - Robert Ręgałek i Marek Frąckowiak z komisariatu wodnego w ubiegłym roku udaremnili samobójstwo mężczyźnie, który znajdował się na tafli lodowej Warty,
  • - Maciej Sucholas i Sebastian Chytry z komendy miejskiej w Poznaniu zobaczyli dym wydobywający się z mieszkania. Ugasili pożar i uratowali śpiącego 35-latka.
  • - Dawid Krzymieniewski i Piotr Skrzypek z KMP w Poznaniu udaremnili próbę samobójczą mężczyzny na moście Przemysława.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski