Rzeczywiście, już kilkakrotnie na naszych łamach donosiliśmy, o zapachu metanu, który niepokoił mieszkańców i wizytach na osiedlu Kosmonautów i Pod Lipami strażaków oraz gazowników.
- Takich sygnałów rzeczywiście było kilka - potwierdza Leszek Łuczak, rzecznik prasowy Wielkopolskiej Spółki Gazownictwa.- Pod każdym takim zgłoszeniu straż pożarna i ekipy gazowników kontrolowały piwnice znajdujących się tam bloków oraz studzienki (sieci telekomunikacyjnej i ciepłowniczej. Ani razu jednak nie stwierdzono obecności ulatniającego się gazu ziemnego. Badania laboratoryjne pobranych próbek powietrza ze studzienek i z wykopów kontrolnych nie wykazały obecności THT, czyli środka dodawanego do gazu ziemnego w celu jego nawonienia (gaz ziemny nie ma zapachu).
Nie było THT, ale wykryto ślady obecności metanu. Wprawdzie grubo poniżej dolnej granicy wybuchowości, ale zawsze. Jak przypuszczają specjaliści, być może pojawia się tam gaz gnilny, powstający z zalegających pod ziemią szczątków substancji organicznych.
- Aby ostatecznie ustalić, skąd pochodzi metan pojawiający się w kanałach infrastruktury technicznej, przede wszystkim ciepłowniczej, Wielkopolska Spółka Gazownictwa zleciła specjalistycznej firmie szczegółową analizę próbek powietrza pobranych w wymienionej okolicy- dodaje L. Łuczak. -
Oczekujemy na wyniki tych badań. Po ich otrzymaniu niezwłocznie poinformujemy o tym wszystkich zainteresowanych.
By upewnić się, czy metan nie pochodzi z sieci gazowej, przeprowadzono szczegółową inspekcję sieci (to owe tajemnicze wykopy). Wykryto jedynie bardzo drobne nieszczelności, które usunięto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
