Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań to nie Zielona Góra

Karolina Koziolek
To, co udało się w Zielonej Górze, jest nie do powtórzenia w Poznaniu. Tym bardziej, że połączono tam zaledwie dwa samorządy: miasta i gminy Zielona Góra.

Zobacz komentowany artykuł: Zielona Góra zyskuje na przyłączeniu gmin, a co wygra Poznań?

U nas tych samorządów, łącznie z Poznaniem, jest osiemnaście, a władze Poznania musiałyby po kolei przekonać każdy z nich. W Zielonej Górze mówi się o tytanicznej pracy jaka została wykonana. W przypadku Poznania tę pracę trzeba pomnożyć zatem przez kilkanaście.

U nas, póki co, nie widzę też szczególnie palących argumentów za połączeniem miasta z powiatem. Dla wspólnej polityki aglomeracyjnej, wspólnych inwestycji, argumenty jak najbardziej są, ale dla wchłonięcia powiatu już nie. W przypadku Zielonej Góry były: miasto rzeczywiście się dusiło, nie było gdzie wpuścić inwestorów. U nas tego problemu nie ma (są tereny na Żegrzu, na Franowie). Ambicją władz Poznania powinno być umocnienie aglomeracji, sensowna wspólna polityka finansowa, niekoniecznie łączenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski