- Na razie będziemy pouczać, ale za kilka tygodni właściciele psów, którzy nie dopełnili obowiązku, otrzymają mandat, nawet 500-złotowy - mówi Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej w Poznaniu.
Zgodnie z przepisami, poznaniacy, którzy mają psy, do końca roku mieli je zaczipować (w tym i w przyszłych latach powinny być czipowane tylko nowe czworonogi). Choć zarejestrowano już 25 tys. czworonogów, a ostatnie dni grudnia były gorące dla weterynarzy, wiadomo że nie wszyscy zdążyli.
- W sierpniu po czipa dla psa zgłosiło się około 30 osób W grudniu już 300! - oblicza jeden z weterynarzy. Zainteresowanie rejestracją psów potwierdzają inni. - Zdarza się, że czipujemy 15 psów dziennie - mówi Beata Chodakowska z przychodni Animal Center. - Do starszych, schorowanych osób, które chciały wywiązać się z obowiązku, sama dojeżdżałam.
Nawet 20 psów dziennie "stawiało się" do czipowania w lecznicy przy ulicy Sołtysiej. - Od kiedy media podały, że termin jest do końca grudnia, nie ma chwili wytchnienia - dodaje Mateusz Wełniak, współwłaściciel lecznicy.
Czipów nie zabraknie. - Otrzymaliśmy trzecią partię mikroprocesorów - mówi Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych. - Z weterynarzami podpisywane są umowy do końca marca.
Jak twierdzi B. Chodakowska, są jednak i tacy poznaniacy, którzy czipować psów nie chcą. - Też mamy takie sygnały - potwierdza P. Piwecki. - Ale podczas kontroli nie damy się nabrać. Jeśli ktoś będzie twierdził, że pies należy do osoby spoza miasta, a on opiekuje się nim tylko przez kilka dni, będziemy żądać pokazania świadectwa szczepień czworonoga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?