Jak informuje policja, wezwano pogotowie, rannemu udzielono pomocy, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawę prowadzi prokuratura Rejonowa Poznań Grunwald.
- Potwierdzam, że takie zdarzenie miało miejsce – mówi Andrzej Ozorowski, właściciel strzelnicy.
Zobacz też:
- Na szczęście nic poważnego nie stało się instruktorowi – to jest najważniejsze. Strzelnica jest miejscem z natury przygotowanym do prowadzenia ognia i ma nie tylko kulochwyty na każdym torze, ale też specjalne wyposażenie każdego stanowiska, każdego toru. Rygorystycznie przestrzegane są zasady bezpieczeństwa, o których szczególnie pamiętają instruktorzy. To co się teraz zdarzyło, jest naprawdę wyjątkowym przypadkiem, zdarzeniem losowym, którego nie można było przewidzieć.
Czytaj też: Mężczyzna postrzelił się na strzelnicy w Poznaniu
- W procesie eksploatacji strzelnic wystrzelone pociski trafiają w różne elementy zabezpieczenia i technicznego wyposażenia strefy strzelań, na których powinny być zatrzymywane rykoszetujące pociski – przyznają Józef Gacek, Bronisław Marciniak i Ryszard Woźniak z Wojskowej Akademii Technicznej, autorzy opracowania dotyczącego bezpieczeństwa konstrukcji i eksploatacji strzelnic garnizonowych.
- Prowadzenie szkolenia strzeleckiego zgodnie z wymaganymi warunkami bezpieczeństwa, z wykorzystaniem sprawnej broni i amunicji może prowadzić do powstawania rykoszetów - dodają.
ZOBACZ TEŻ:
Sprawdź też:
Dwoje policjantów zostało przypadkowo postrzelonych podczas zajęć na strzelnicy w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie:
Źródło: TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?