Od wielu lat w Poznaniu obowiązywała zasada że od 15 października do 15 kwietnia działkowcy, właściciele posesji mogli na swoim terenie spalać jesienne resztki, czyli m.in. liście, i gałęzie. W tym roku już tego nie wolno robić.
CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ LIDEREM ZBIÓRKI ŻARÓWEK ENERGOOSZCZĘDNYCH
- Miasto stworzyło system zbiórki i kompostowania zielonych resztek i dlatego palenie liści czy gałęzi jest zabroniony - twierdzi kategorycznie Józef Rapior z wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej. - Właściciel ogródka powinien albo takie odpady kompostować, albo przekazywać firmie która wywozi śmieci.
Z działkowcami, którzy jesienią palą zielone resztki od lat walczą ekolodzy, teraz z pomocą przyszła im znowelizowana ustawa o odpadach, która mówi, że jeśli istnieje ogólnodostępna kompostowania to spalanie na działkach jest zabronione.
- Kompostowanie to najbardziej ekologiczne rozwiązanie - tłumaczy J. Rapior. - Zamiast puszczać z dymem ogrodowe resztki i przy okazji zatruwać życie sąsiadom powstaje kompost, który nadaje się idealnie do nawożenia roślin czy warzyw.
Jak sprawdziliśmy, oddanie stulitrowego worka z zielonymi odpadami na wysypisku lub Punkcie Gromadzenia Odpadów Problemowych kosztuje tylko 2 zł, gdy poprosimy o wywiezienie firmy zapłacimy kilka złotych więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?