Poznańscy strażacy otrzymali zgłoszenie o zawalonej altanie, w której miała znajdować się kobieta. - Gdy dojechaliśmy na miejsce okazało się, że to fałszywy alarm - mówi dyżurny poznańskiej straży pożarnej.
Do katastrofy budowlanej miało dojść na Piątkowie. Informował o niej mężczyzna dzwoniący z zupełnie innej części Poznania, mimo to strażacy poważnie potraktowali sygnał. Okazało się, że pod wskazanym adresem altana stoi nienaruszona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!