Niewypał, który miał być wielkim świętem czarnego sportu na poznańskim Golęcinie, doprowadził nawet do tego, że były prezes Falubazu Zielona Góra, a obecnie senator, Robert Dowhan, sugerował, by zlikwidować w ekstralidze mecze o trzecie miejsce, skoro nikt nie chce ich oglądać. Z kolei szef Sparty , Andrzej Rusko, chwalił się, że w przyszłym sezonie będzie walczył o złoto, a prezes PSŻ Poznań, Arkadiusz Ładziński, nie przepraszał nikogo za zamęt na Golęcinie i nie zapowiadał, że teraz to stolica Wielkopolski sama porządzi w żużlowej lidze (a przecież roczne korepetycje miały być takie drogocenne).
W Bramie Poznania (tam była przedsezonowa prezentacja) nikt nie zorganizował hucznego pożegnania jeźdźcom z Wrocławia, choć przecież jeszcze kilka miesięcy temu tak byli oni zachwyceni stolicą Wielkopolski, że można było sądzić, że przeprowadzą się tutaj na stałe . Tylko Kozły Poznań odetchnęły z ulgą, bo już nie będą musiały przekładać w ostatniej chwili ligowych spotkań w rozgrywkach futbolu amerykańskiego. Inni uczestnicy projektu „Sportowy Golaj” też pewnie nie będą płakać za Spartą, która wpadła do Lasku Golęcińskiego jak po ogień i wypadła... jak kiepsko założona plomba.
Mnie taki niechlubny scenariusz nie zaskoczył. No może jedynie spodziewałem się, że w ogólnopolskich mediach wszyscy będą pamiętać, że w tym sezonie wrocławska ekipa korzysta co drugi mecz z poznańskiej gościny. Niestety niektórzy sprawozdawcy i z tym mieli kłopoty. Na szczęście w przyszłym roku nie będzie już pomyłek i czekania aż ktoś zwinie wreszcie niechciany interes.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?