46-latek został ujęty w minioną środę, w domu na poznańskim Antoninku. Podczas przeszukania znaleziono broń hukową i kominiarkę, których używał podczas przestępstw oraz 50 tys. złotych pochodzących z rabunków.
- Mężczyzna był zaskoczony, ale nie stawiał oporu, nie próbował uciekać - mówi Andrzej Borowiak.
Dodaje, że na jego trop wpadli kryminalni po analizie nagrań z napadów na banki w Poznaniu i okolicy. Na wielu filmach mężczyzna zachowywał się w podobny sposób, działał w pojedynkę, na głowie miał kominiarkę, pracownikom groził bronią tego samego typu. Pozostało ustalić dane sprawcy. Wreszcie natrafiono na ślad 46-letniego Piotra J.
Zdaniem śledczych, niekarany wcześniej mężczyzna napadał na banki od początku 2010 roku. Pierwsza próba - na poczcie w Poznaniu - była nieudana. Potem mężczyzna napadał na banki w Poznaniu, Czerwonaku, Środzie Wielkopolskiej. W Szamotułach, podaje policja, zaliczył kolejną nieskuteczną próbę rabunku.
- Łącznie podczas napadów zrabował prawie 400 tys. złotych - mówi Andrzej Borowiak.
Piotr J. przyznał się do winy. Za rozboje grozi mu do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?