Poznańskie akademiczki pokonały AZS AJP II Gorzów

– Pomarańczarnia MUKS ma największy potencjał w lidze, jeśli chodzi o wyjściową piątkę i to się potwierdziło w meczu przeciwko nam. Inna sprawa, że my nie mieliśmy wykonawców, żeby się poznaniankom przeciwstawić – przyznał Ryszard Barański, trener X-Demon Tęczy Leszno.

Według niego w sobotnim spotkaniu wszystkie pomysły na odkrycie słabych stron rywalek spaliły na panewce. – Mieliśmy dorównać rytmem gry rywalkom i to się nie udało. Podobnie jak zneutralizowanie wysokich, czyli Barbary Miśkiewicz i Katarzyny Bednarczyk. Na dziś Pomarańczarnia to najbardziej poukładany zespół w I lidze, ale będzie wymagał wzmocnień, jeśli w klubie pojawią się aspiracje do gry w ekstraklasie – przekonywał Barański.

Leszczynianki mają jednak swoje zmartwienia, bo ich licznik zatrzymał się na jednym zwycięstwie.

– Jakieś fatum wisi nad nami od początku sezonu. Najpierw straciliśmy główną rozgrywającą Igę Walentowską, która być może wróci do nas w styczniu, a potem okazało się, że jej była koleżanka z Aleksandrowa, Martyna Batóg nie spełnia pokładanych w niej nadziei. Nie ukrywam, że rozglądamy się za wysoką zawodniczką, bo bez wzmocnienia strefy podkoszowej możemy mieć problemy z kolejnymi zwycięstwami. Większość moich koszykarek ma też kłopot z przestawieniem się z roli drugoplanowych na pierwszoplanowe, ale to nie oznacza, że rezygnujemy z walki o play-off, wręcz przeciwnie, liczymy, że czas będzie naszym sprzymierzeńcem – zakończył Barański.

I liga koszykarek: Pomarańczarnia MUKS Poznań – X-Demon Tęcza Leszno 71:38 (20:7, 21:8, 16:10, 14:13)
Najwięcej dla Pomarańczarni: Klatt 13, Miśkiewicz 12, Kowalewska 10; dla Tęczy: Wojdalska 9, Batóg 8, Krajewska 6.
Enea AZS Poznań – AZS AJP II Gorzów 67:52 (15:10, 16:21, 19:4, 17:17)
Najwięcej dla Enei: Marciniak 17, Stefańczyk 9, Woźniak 9.

Chcesz skontaktowaæ siê z autorem informacji? [email protected]