Proces ginekologów z Polnej do powtórki

Sprawa śmierci Karoliny M. i jej nienarodzonych bliźniaków w listopadzie 2006 roku w klinice na Polnej w Poznaniu wraca na wokandę. W czwartek Sąd Najwyższy uchylił wyrok uniewinniający ginekologów i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez poznański Sąd Apelacyjny. To oznacza, że lekarze - Krzysztof D. i i Arkadiusz B., ponownie trafią na ławę oskarżonych.

Kasację, która doprowadziła do uchylenia wyroku, złożyła jako oskarżyciel posiłkowy matka Karoliny M. Nie mogła liczyć na pomoc prokuratury, która w tej sprawie nie złożyła nawet apelacji. Tymczasem zdaniem Sądu Najwyższego, wniosek o kasację był jak najbardziej uzasadniony. W kolejnym, trzecim już procesie sąd powinien przeprowadzić konfrontację zespołów biegłych, którzy opiniowali w tej sprawie.

- Tego zabrakło w ostatnim procesie - mówi adwokat Karol Gadzinowski, pełnomocnik matki Karoliny M. - Tymczasem nie można pozostawić żadnych wątpliwości, że sprawa do końca nie została wyjaśniona.

Konfrontacja z pewnością będzie ciekawa. Zespół biegłych z Wrocławia ocenił, że lekarze popełnili błąd i nieumyślnie doprowadzili do śmierci pacjentki i jej dzieci, za co zostali skazani. Z kolei zespół biegłych z Warszawy oczyścił lekarzy z zarzutu: Karolina M. chorowała na bardzo rzadką chorobę genetyczną. W 2006 roku nie było szans na jej rozpoznanie, a tym samym na ratunek. Dlatego w drugim procesie lekarze zostali uniewinnieni.

Sprawa ginekologów z Polnej nie była jedyną z Wielkopolski, która trafiła wczoraj na wokandę Sądu Najwyższego. Nowego procesu żądali także gangsterzy bliźniacy ze Śremu - 29-letni Patryk i Adrian M. skazani skazani na 25 lat więzienia za serię brutalnych napadów i usiłowanie zabójstwa policjanta. W tym przypadku sąd uznał, że nie ma podstaw do uchylenia wyroku.