Prokurator Michał Prauziński wniósł o skazanie M. na 6 lat pozbawienia wolności. Jego obrońcy wnieśli o uniewinnienie. Jeden z czterech pełnomocników oskarżonego, Marcin Stefaniak zarzucił przy tym sądowi, że wyrok skazujący od dawna ma zaplanowany.
Natomiast Tomasz S. w ostatnim słowie przed ogłoszeniem wyroku stwierdził, że prokurator powiedział mu podczas śledztwa, że nie ma podstaw do postawienia go przed sądem, ale to zrobi. Oskarżyciel stwierdził, że jest to wierutne kłamstwo.
Sędzia Magdalena Adamiec z uwagi na skomplikowany charakter sprawy nie wydała wyroku, zapowiedziała, że ogłosi go 3 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?