Protest kibiców na Białorusi przeciwko rozgrywaniu meczów. Jedyna grająca liga zaczyna mieć kłopoty

"Mamy świadomość, że ktoś nas okłamuje. Ze względu na trudną sytuację epidemiczną w kraju postanowiliśmy jeździć na mecze wyjazdowe i przychodzić na swój stadion. Nie jest to łatwa decyzja - pozostawić drużynę bez wsparcia, ale teraz najważniejsze jest zdrowie obywateli" - napisali kibice z Grodna w specjalnym oświadczeniu.

Warto dodać, że w kadrze mistrza Białorusi, Dynama Brześć, znajduje się były piłkarz Lecha Poznań, Siergiej Kriwiec, który po kontuzji więzadeł krzyżowych w dwóch pierwszych kolejkach tamtejszej ekstraklasy nie pojawił się jednak na boisku.

Prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenka, zagrożenie związane z koronawirusem nazwał psychozą i kilka dni temu przebrał się w strój hokeisty i sam dał przykłada hokeistom w Mińsku jak zachowywać się w czasach pandemii. Nie jest jednak też tak, że władze sąsiedniego kraju całkowicie zlekceważyły możliwość przenoszenia choroby poprzez ludzkie kontakty. Przed drugą kolejką ekstraklasy wydano nawet klubom specjalne instrukcje.

Czytaj też: Siergiej Kriwiec mógł zagrać w jedynej "czynnej" lidze Europy

Oto ich treść: Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia Republiki Białorusi w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się infekcji koronawirusa, podczas meczów piłkarskich tymczasowo wprowadzamy szereg restrykcyjnych norm sanitarnych i epidemicznytch. 1. Wstrzymujemy działalność obiektów handlu i gastronomii publicznej na stadionie, a także sprzedaż napojów bezalkoholowych w przezroczystych pojemnikach. Ponadto każdy kibic może przynieść na mecz termos z gorącą kawą lub herbatą. 2. Likwidujemy strefy rozrywki i aktywności na stadionie. 3. Widzowie w wieku powyżej 65 lat, a także obywatele z gorączką i objawami choroby układu oddechowego są zachęcani do pozostania w domu. 4. Kibice są zachęcani do tego, by utrzymać od siebie bezpieczną odległość (1,5 m) od innych widzów.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]