Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prowincjonalia, czyli promocja sportu po poznańsku

Radosław Patroniak
Źle się dzieje z promocją poznańskiego sportu. Nie tylko dlatego, że Lech nie ma wyników, a inne kluby za nim nie nadążają. Marketingowa machina z Bułgarskiej jest tak rozpędzona, że trudno już jej się wykoleić, aczkolwiek zdarzają się jej spóźnienia. Tak było choćby ostatnio, kiedy lechici poznawali tajniki MMA w sali Ankosu Zapasy Poznań w Luboniu. Machina milczała. Lepiej się ona sprawuje, kiedy trybuny trzeba zapełnić gimnazjalistami albo przedszkolakami.

W regionie z promocją klubów też nie jest tak fatalnie, bo Poznań zawsze był specyficzny, czyli odporny na zbudowanie choćby najmniejszej przeciwwagi dla Kolejorza.Dlatego w Lesznie nie dziwią już nikogo prezentacje żużlowców w tamtejszej galerii czy nowy Dodge, jeżdżący po ulicach miasta z informacją o zdobyciu tytułu MP. W Ostrowie z kolei prezes żużlowców Ostrovii zanim sflekował trenera Marka Cieślaka za pijaństwo i niekompetencję, zaprosił na mecz koszykarzy Stali. W Koninie jeszcze pół roku temu koszykarki Basketu regularnie bywały na imprezach charytatywnych.

Nie każdemu musi się podobać nietypowe zaangażowanie sportowców, ale wszyscy idą tym śladem. Świeże przykłady z Polski, proszę bardzo. Koszykarki Basketu Gdynia rozdawały bilety na swój mecz w trolejbusach. Siatkarki MKS Dąbrowa Górnicza odwiedziły laboratorium fotograficzne w Kędzierzynie-Koźlu. Wreszcie ich koleżanki z boiska, z Chemika Police, Katarzyna Gajgał-Anioł i Katarzyna Mróz, czytały dzieciom „Calineczkę” Andersena.

A co w stolicy Wielkopolski? Ma być prezentacja koszykarek Enei AZS, a była już ciekawa inicjatywa menedżera Biofarmu Basket, Bartłomieja Tomaszewskiego, by zaprosić na mecz byłe gwiazdy poznańskiej koszykówki. To stanowczo za mało. MUKS nie tylko nie spotkał się z kibicami, ale nawet nie zorganizował konferencji. Piłkarze ręczni MKS, siatkarze i piłkarki AZS UAM, koszykarze Politechniki czy piłkarki Polonii mają grono sympatyków, ale jeśli chcą się rozwijać i promować, muszą wyjść w miasto. No chyba, że wolimy prowincjonalia i życie w przeświadczeniu, że i tak jesteśmy lepsi od innych...

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski