- W jednym z punktów hałas został w nocy przekroczony o 1,7 dB. W innych miejscach nie można było dokonać pomiaru ze względu na bliskość drogi 92, skąd dobiega hałas - mówi Ireneusz Socha, właściciel Tulplastu.
Według przedsiębiorcy za przekroczenie nie odpowiada jego firma, a właśnie ruch samochodów po drodze 92. Żali się też, że pod uwagę brana jest zła norma:
Brak planu jest powodem kłopotu przedsiębiorcy
- Budowałem się na terenie inwestycyjnym, a Urząd Gminy w Swarzędzu twierdzi teraz, że firmę mam pośrodku osiedla domków jednorodzinnych. To absurd! Nie chcę przywilejów, ale nie można zmieniać reguł w trakcie gry.
Czytaj także:
Taksówki w Poznaniu: Kasy bez homologacji, czyli wielki problem taksówkarzy
Różnica jest spora, bo norma hałasu dla zabudowy jednorodzinnej w nocy to 40 dB, a dla terenu mieszkalno-usługowego 45 dB. Przy Tulplaście odnotowano zaś 41,7 db. Skąd ten problem?
Firma powstała zgodnie z planem z 1994 roku. Zakładał on, że na posesjach przy ulicy Wiosennej (równoległa do DK 92) w pasie ok. 30 metrów można stawiać domy jednorodzinne. Pozostała część działki, tzn. do drogi 92, mogła być przeznaczona pod tzw. aktywizację gospodarczą. W sąsiedztwie z tej możliwości skorzystał tylko Ireneusz Socha.
Był teren pod inwestycje. Wokół powstały domy
- Kiedy przestał obowiązywać ogólny plan, w życie weszła ustawa wprowadzając zasadę zagospodarowania terenów na zasadzie tzw. dobrego sąsiedztwa - wyjaśnia Tadeusz Jurga, kierownik referatu architektury i urbanistyki w swarzędzkim urzędzie.
Przedsiębiorca uniewinniony! Nie musi płacić 2 milionów akcyzy za melasę
Zgodnie z tą zasadą właściciel działki może wybudować obiekt nawiązujący do tego, który stoi już u jego sąsiada. I to nie tylko pod względem wielkości, ale i przeznaczenia: może to być dom albo firma. Przy kontroli uznano, że skoro wokół stoją domki jednorodzinne, to jest to teren zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej - stąd norma 40 dB. Sprawa jednak nie jest taka oczywista. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Paczkowa jest w opracowaniu. Gruntom nie można więc przypisać określonej funkcji.
W Paczkowie firma zatrudnia 20 osób i rozwija się. Właściciel nie chce tego stracić
Teraz sprawą zajmuje się starostwo powiatowe.
- Starostwu przekazaliśmy odpowiedź, że tereny w sąsiedztwie firmy nie mają określonego przeznaczenia, ale przedstawiliśmy aktualny sposób ich zagospodarowania - tłumaczy kierownik Jurga.
Aktualny stan to firma sąsiadująca z domami. Przedsiębiorca zapowiada, że w skrajnym przypadku będzie musiał wyprowadzić się z działki, gdzie od kilkunastu lat działa firma.
- Najchętniej poza gminę Swarzędz - kończy Ireneusz Socha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?