Wystarczy, że się człowiek nasłucha dyrdymałów, które plotą pretendenci do poselskiej diety. Ostatnio pretendent PiS wysunął śmiałą tezę o przywróceniu województwa kaliskiego. Gdyby ją wygłosił ostrowianom prosto w twarz, to swoją niechybnie musiałby zasłonić przed zbukami. Ale mniejsza o kalisko- ostrowskie animozje. Rzecz w tym, że teraz potrzebne są pomysły na minimalizowanie biurokracji i kosztów funkcjonowania państwa, a nie na tworzenie kolejnych, zbędnych bytów. Choć oczywiście niektórym może podobać się perspektywa świeżego zaciągu do kaliskiego sejmiku województwa, do posad marszałka i zastępców, dyrektorów departamentów i ...portiera - wszystkich z partyjnego klucza.
Ja do tej grupy nie należę, bo od lat jestem zagorzałą zwolenniczką np. likwidacji powiatów. W zupełności wystarczyłyby gminy i dzisiejsze województwa. Nie ma najmniejszego powodu, dla którego jednymi ulicami w mieście ma zawiadywać starostwo, a innymi miasto. I nikt mnie nie przekona, że dzięki istnieniu powiatów władza jest bliżej Obywatela. Chyba że chodzi o przybliżenie kieszeni Obywatela do oskubania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?