Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przerwa świąteczna przyczyną konfliktu - MEN kontra nauczyciele

Anna Jarmuż
MEN apeluje, by szkoły zapewniły uczniom opiekę w dni wolne od zajęć. Rodzice, którzy mają z tym problem, mogą zadzwonić lub wysłać maila do ministerstwa. - To zachęcanie do donosów - mówią nauczyciele, którzy nie uchylają się od swoich obowiązków.

Przeczytaj komentarz:

Ponad dwa tygodnie wolnego od szkoły. Taki prezent dostali na Boże Narodzenie uczniowie. Radości z tego powodu nie podzielają rodzice. Niektórzy z nich zastanawiają się, co zrobią z dzieckiem, w czasie, gdy będą w pracy. W tym roku minister edukacji narodowej postanowiła "dmuchać na zimne".

Sprawdź również: Śmierć, krew i magia w podręcznikach? Środowiska katolickie krytykują

- Pamiętajcie, że macie prawo, by nauczyciele zaopiekowali się Waszym dzieckiem podczas przerwy świątecznej - przypomina Joanna Kluzik-Rostkowska. Szefowa resortu idzie dalej. Podkreśla, że gdyby rodzice mieli problemy, mogą zgłosić to do Ministerstwa Edukacji Narodowej. W tym celu uruchomiono dla nich specjalny adres mailowy (przerwaswiateczna@men. gov.pl).

Inicjatywa MEN wywołała burzę wśród nauczycieli. Zwracają oni uwagę, że wcale nie uchylają się od obowiązków, a minister zachęca do donosicielstwa.

Polecamy też: Darmowy elementarz już się rozpada, a miał wytrzymać trzy lata

- To jest niemoralne - mówi Maria Kościelniak, prezes poznańskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Forma, jakiej użyła pani minister jest nie do przyjęcia. Najpierw należałoby sprawdzić, czy takie incydenty się zdarzają, a nie obrażać wszystkich nauczycieli.

W tym roku przerwa świąteczna rozpoczyna się 22 grudnia i trwa - w przypadku większości szkół - aż do 6 stycznia (patrz infografika). 2 stycznia wypada w piątek, a 5 (przed świętem Trzech Króli) w poniedziałek. Dlatego wiele szkół zdecydowało się, by te dwa dni także były wolne od zajęć.

Sprawdź również: Śmierć, krew i magia w podręcznikach? Środowiska katolickie krytykują

- Rodzice powinni jednak o tym wiedzieć. Kalendarz roku szkolnego, wraz z dniami wolnymi, jest ustalany we wrześniu - wyjaśnia Jolanta Jankowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 9 w Kaliszu.

Jak podkreśla, szkoła jednak będzie w tych dniach otwarta. Jeśli będzie taka potrzeba, zorganizowana zostanie też opieka nad dziećmi.

- Nie mieliśmy dotąd sytuacji, by rodzic przyprowadzał dziecko do szkoły przed świętami. Możemy jednak zorganizować mu opiekę. Jeżeli chodzi o 2 i 5 stycznia, nauczyciele będą pełnić dyżury w szkolnej świetlicy w godz. 6.30 - 16.30 - wyjaśnia Jolanta Jankowska.

Polecamy też: Darmowy elementarz już się rozpada, a miał wytrzymać trzy lata

Dyżury w dni wolne to rzecz normalna także dla nauczycieli z podstawówki nr 1 w Swarzędzu. Jak mówi dyrektorka szkoły - Elżbieta Nawrocka - zdarza się, że w świetlicy przebywa wtedy jedno lub dwoje dzieci. Bywają też sytuacje, gdy nie ma żadnych uczniów. Nauczyciel jest jednak obecny. Podobnie jest w Zespole Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 1 w Poznaniu.

- Prosimy rodziców, by deklarowali chęć pozostawienia dziecka w czasie wolnym od zajęć. Wtedy wiadomo, ilu nauczycieli powinno pojawić się w szkole - wyjaśnia Danuta Mikołajczak, dyrektorka zespołu. Jednak jeśli zdarzy się sytuacja, że rodzicowi "coś wypadnie" i tak zastanie w szkole nauczyciela. Będzie tam obecny w godz. 7-10, ale jeśli pojawi się dziecko zostanie dłużej.

Sprawdź również: Śmierć, krew i magia w podręcznikach? Środowiska katolickie krytykują

Z dokumentu, jaki trafił do szkół wynika jednak, że opiekę nad dzieckiem szkoła musi zapewnić także w Wigilię. Zdaniem nauczycieli, to niesprawiedliwe.

- Rodzic może wziąć sobie urlop w Wigilię, lecz nauczyciel już nie. Jeśli rodzic będzie chciał w spokoju przygotować kolację wigilijną, może wtedy wysłać dziecko do szkoły. To nie jest dobre ani dla nauczyciela, ani dla dziecka - zwraca uwagę Danuta Mikołajczak. - Skoro jednak takie jest zarządzenie MEN dostosujemy się do niego - dodaje.

Polecamy też: Darmowy elementarz już się rozpada, a miał wytrzymać trzy lata

To, że szkoły są coraz bardziej elastyczne, jeśli chodzi o opiekę nad dziećmi, potwierdzają też rodzice. Wielu z nich i tak zdecydowało się wziąć wolne w okresie przedświątecznym. - Choć w szkole, do której chodzi mój syn nigdy nie było problemu z opieką, wolałam się zabezpieczyć - mówi Joanna, mama ośmiolatka. - Nie dziwię się jednak rodzicom, którzy nie chcą brać urlopów w tym czasie. Odbywa się to kosztem wakacyjnego wypoczynku. Poza tym, nauczyciele też pracują na etatach. Dlaczego, nie mają pracować, kiedy my - rodzice musimy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski