Mecz w hali na Piotrowie rozpoczął się rewelacyjnie dla miejscowych, bo od ich prowadzenia 8:0 (dwie trójki Mailis Pokk). Kiedy jednak przewaga poznanianek wzrosła powyżej 10 punktów, to rywalki wzięły się do roboty. Pierwszą kwartę udało się jeszcze wygrać, ale w drugiej siła fizyczna i dominacja gdynianek w walce pod tablicami coraz bardziej rzucała się w oczy.
Zobacz też: TOP 10 najładniejszych koszykarek w polskiej lidze
Mimo to na przerwę oba zespoły schodziły z pewna dozą niepewności. Wszelkie złudzenia rozwiała trzecia kwarta, w której przyjezdne zanotowały serię 11:0, a w sumie pozwoliły naszym koszykarkom zdobyć zaledwie sześć punktów. Ostatnia odsłona meczu bardziej polegała już na uruchomieniu głębokich rezerw niż sprawdzaniu, czy można jeszcze odwrócić losy spotkania. Stąd po obu stronach pojawiła się szansa na ogranie dublerek, w tym również na debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej Bianki Napierały z Enei AZS Politechniki. 17-latka przez 3 minuty nie zdobyła ani jednego punktu, ale na pewno trafi do kosza już przy następnej okazji.
Warto dodać, że Arka nie pokazała w Poznaniu kosmicznego basketu, ale miała w swoich szeregach Amerykankę Rennię Davis, która nic sobie nie robiła z podwójnego krycia i zdobywała punkty spod kosza, z półdystansu i zza linii 6,75 m. Robiła w Poznaniu za prawdziwą liderkę i pewnie o takim potencjale zawodniczkę chciałby mieć za kilka dni u siebie trener Wojciech Szawarski.
- Arka wygrała zasłużenie, a my mamy swoje problemy i to nie tylko w tym meczu, ale od początku sezonu, bo praktycznie w żadnym meczu nie dysponowałem optymalnym składem. Zadowolony jestem więc z tego, że pierwszą rundę skończyliśmy z bilansem 5:5. To niezły wynik, biorąc pod uwagę fakt, że prześladują nas kontuzje - przyznał trener akademiczek.
Trochę z żalem poczynania swoich koleżanek śledziła z ławki rezerwowych Aleksandra Żukowska. Skrzydłowa poznanianek czeka na ostateczną diagnozę i liczy, że jeszcze w tym sezonie będzie mogła pokazać pełnię możliwości na parkietach ekstraklasy.
- Dziewczyny pokazały wolę walki w pierwszej połowie, a w drugiej zabrakło im już energii, ale trudno się im dziwić, skoro mamy tak okrojoną kadrę - zauważyła 20-letnia koszykarka.
Akademiczki kończą tegoroczne zmagania w sobotę, 30 grudnia, znów meczem w hali na Piotrowie. Tym razem ich przeciwnikiem o godz. 18 będzie równie wymagający zespół Zagłębia Sosnowiec.
Ekstraklasa koszykarek: Enea AZS Politechnika Poznań - Arka Gdynia 62:84 (25:22, 16:25, 6:23, 15:14)
Enea AZS: Popović 19, Pokk 15, Puc 8, Skobel 7, Piechowiak 5, Rogozińska 4, M.Piasecka 4.
Arka: Davis 20, Borkowska 14, Miskiniene 12, Podgórna 11, Cowling 9, Bazan 6, Puter 5, Kasstanek 5, Wrzesiński 2.
Inne wyniki: Polonia Warszawa - Energa Toruń 86:73, Basket Bydgoszcz - Enea AZS AJP Gorzów 58:97.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?