Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puby po Euro 2016: Wielkie zyski czy duże straty?

Paweł Brzeźniak
Puby po Euro 2016: Wielkie zyski czy duże straty?
Puby po Euro 2016: Wielkie zyski czy duże straty? Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Rozrywka Większość pubów i restauracji w centrum Gniezna wykupiła licencję na pokazywanie meczów Euro 2016. Wyszło im to na dobre czy już raczej to był kosztowny błąd?

Nie da się ukryć, że Euro 2016 to nie tylko wielkie emocje sportowe. To także, i to w coraz większym stopniu, wielki biznes i oczekiwania ze strony rozmaitych firm.

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej to też świetna gratka dla właścicieli pubów i restauracji. Prawda jest taka, że w okresie między 10 czerwca a 10 lipca tam, gdzie były transmisje, tam byli klienci. Większość miłośników spędzenia wolnego czasu w lokalu to fani piłki nożnej i oczekują oni udostępnienia transmisji. Dlatego we wcześniejszych rozmowach z właścicielami pubów pojawiło się takie sformułowanie, że kto w tym czasie nie pokazuje Euro traci bardzo wiele.

Jednym z miejsc, gdzie można było obejrzeć mecze, był Sport Pub na ul. Chrobrego. - Jeżeli chodzi o frekwencję w czasie Euro to na pewno nie narzekaliśmy - podkreśla Bartosz Hekert, właściciel lokalu. - Największe szaleństwo było podczas meczów Polaków. Fajnie, że nasi piłkarze wyszli z grupy - to jeszcze bardziej zachęciło fanów piłki nożnej w Gnieźnie do wychodzenia na miasto i wspólnego kibicowania w takiej właśnie formie. Zazwyczaj mieliśmy do czynienia z dużymi grupami, które były przebrane w narodowe barwy - mówi B. Hekert, który dodaje, że ze względu na to, że w czasie mistrzostw pogoda w Gnieźnie była korzystna, to wiele osób korzystała z ogródków znajdujących się przed pubem.

Pracownicy Sport Pubu zadbali także o biało-czerwoną dekorację w środku i na zewnątrz lokalu. Wśród atrakcji znalazło się m.in. malowanie twarzy. Ten widok i dobra atmosfera na pewno zachęcały m.in. zagraniczne grupy, bo i takie się zdarzały. - Mieliśmy u siebie grupę ok. 40 Francuzów, którzy właśnie u nas chcieli obejrzeć mecz finałowy z Portugalią. Gościliśmy także Anglików, Hiszpanów i Irlandczyków - opisuje Hekert, który dodaje, że dla wygody klientów zakupiono większe, 50-calowe telewizory.

Jedną z ciekawostek w Sport Pubie był specjalny drink o nazwie Orzełek w barwach biało-czerwonych. Składał się on z alkoholu oraz truskawkowego i kokosowego smaku.

Bartosz Hekert podkreśla, że wydatek poniesiony na licencję do pokazywanie meczów zwrócił się w 100%. - Ludzie nas znają i wiedzą, czego mogą się spodziewać. Specjalnie na czas EURO zatrudniliśmy dodatkowe kelnerki, aby wszyscy klienci mogli dostać swoje zamówienie jak najszybciej. Na mecze Polaków było tak, że wszystkie miejsca mieliśmy zarezerwowane z 2-3 dniowym wyprzedzeniem. Niektórzy rezerwowali sobie miejsca na wszystkie mecze Polaków - dodaje.

Odmienne zdanie w tej sprawie ma Jarosław Kłosiński, właściciel pizzerii i grill baru „Imperio” na Rynku. - Strefa Kibica zbierała fanów piłki nożnej, my nie bardzo. Strefa na placu św. Wojciecha się przyjęła, ona fajnie działała, ludzie jednak wolą takie duże zbiorowiska. To wygląda trochę tak, jak na Sylwestra - mówi. J. Kłosiński. - Nie uważam jednak, że strefa na pl. św. Wojciecha była złym pomysłem, nawet pomimo tego, że myśmy na tym trochę ucierpieli. Tak widocznie musiało być. Musimy skupić się na gastronomii, a nie na igrzyskach. Porównując Euro 2016 do Euro 2012, to muszę powiedzieć, że wtedy odwiedzało nas więcej kibiców zagranicznych, ale to jest zrozumiałe. Oznacza to jednak, że porównanie tych dwóch imprez to dla nas „dzień do nocy”, wtedy było dużo większa frekwencja w naszym lokalu - dodaje J. Kłosiński, który wyklucza wykupywanie w przyszłości licencji na pokazywanie meczów w ramach m.in. Mistrzostw Europy. - Ekonomicznie mi się to nie opłaca - podkreśla.
Z kolei przedstawiciele Pubu Pietrak w Gnieźnie przy ul. Rzeźnickiej są przekonani, że w przyszłości mecze Polaków będą pokazywane w tym lokalu. - Frekwencja była spora, szczególnie w czasie meczów Polaków. Zawsze, kiedy jest EURO, angażujemy się w pokazywanie meczów i skutkuje to tym, że mamy sporo osób chcących zobaczyć mecze na najwyższym poziomie. Wyszliśmy z założenia, że mogą pojawić się klienci, którzy jeśli zobaczą, że nie ma transmisji, to przeniosą się w inne miejsce. Myślę, że w jakimś stopniu na pewno poniesione przez nas wydatki się zwróciły. Na pewno w przyszłości warto inwestować w takie atrakcje - podkreślają przedstawiciele Pubu Pietrak.

Polsat umożliwił dwie formy współpracy z pubami czy restauracjami. Pierwszą z nich było nabycie zezwolenia na publiczne odtwarzanie wraz z sygnałem telewizyjnym, a drugą - zakup samego sygnału telewizyjnego. Koszt był uzależniony od miejsca publicznego odtwarzania. Np. lokal o wielkości do 50 mkw. musiał zapłacić 1250 zł. Z kolei lokal o wielkości 1000 mkw. - 20 tys. zł brutto.

Co zawierało takie zezwolenie? Możliwość oglądania kanałów Polsat Sport 2 i Polsat Sport 3 bez przerw reklamowych, możliwość odtwarzania wszystkich 51 meczów na żywo i w jakości HD oraz dostęp do dodatkowych materiałów.

Pierwotnie impreza miała być transmitowana wyłącznie w Polsacie, który za cały pakiet (obejmujący również eliminacje Euro 2016 i eliminacje MŚ 2018) miał ponoć zapłacić 35 mln euro, czyli prawie 150 mln zł. Od pewnego czasu było jednak wiadomo, że stacja Zygmunta Solorza -Żaka jest skłonna podzielić się prawami. Nie za darmo, bo TVP miała zapłacić za sublicencję 10 mln euro, czyli ok. 43 mln zł (oficjalnie nie podano tego do publicznej wiadomości).

Wszystkie 51 meczów pokazał Polsat. Prawie połowę (24) w niekodowanych kanałach, bo zgodnie z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji ogólnodostępne muszą być wszystkie spotkania reprezentacji Polski, podobnie jak półfinały i finał. Po sprzedaży sublicencji Polsat miał teoretycznie w tej kwestii wolną rękę (wymagania ustawy spełni TVP).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski